- Reklama -

- Reklama -

W DPS nie brakuje maseczek i rękawiczek

Nie milknął echa sobotniej publikacji artykułu odnośnie apelu dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Teodorówce o pomoc w zorganizowaniu niezbędnych środków ochrony osobistej.

- Reklama -

Przypomnijmy. W sobotę na łamach NOWej opublikowaliśmy apel Beaty Tokarskiej, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Teodorówce. Twierdziła, że w związku z dużym ogniskiem zakażenia koronawirusem w placówce potrzeba niezbędnych środków ochrony osobistej (rękawiczek, maseczek, przyłbic, kombinezonów itp.). Prosiła również o wsparcie wolontariuszu chętnych do pomocy w opiekowaniu się podopiecznymi.

Po kilkunastu godzinach od pojawienia się artykułu oświadczenie przysłał starosta Andrzej Szarlip, w którym zapewniał, że placówka nie potrzebuje pomocy. Zdanie zmieniła również dyrektor, która również podkreślała, że środków ochrony osobistej w Domu Pomocy Społecznej jest pod dostatkiem.

toyota Yaris

Informowaliśmy o tym tutaj: DOM POMOCY SPOŁECZNEJ POTRZEBUJE POMOCY (kliknij tutaj)

Temat powrócił podczas poniedziałkowej sesji Rady Powiatu Biłgorajskiego. Starosta Andrzej Szarlip przedstawił sytuację jaka panuje w Domach Opieki Społecznej. Obecnie w dwóch są ogniska zachorowań na koronawirusa – w DPS w Teodorówce i w DPS dla Kombatantów. – Sytuacja jest dynamiczna i nie wiadomo jak się potoczy. Jestem w stałym kontakcie z dyrekcją i pracownikami – mówił. Zaznaczył, że  obecnie pobierane są wymazy od pozostałych mieszkańców. Zajmują się tym żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.

Jednocześnie podziękował pracownikom za ich ciężką pracę. – Ta sytuacja w której wszyscy się znaleźliśmy wymaga od pracowników dużego poświęcenia i zaangażowania. Łącza się z tym emocje. Każdy z nas jest człowiekiem. Każdy boi się o własne zdrowie, ale w imieniu Zarządu Powiatu wszystkim pracownikom chcę podziękować za profesjonalizm – mówił starosta. Zapewnił, że w żadnej placówce nie brakuje środków ochrony osobistej. Przedstawił ile środków zostało przekazanych do instytucji.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

 

 

 

 

 

 

 

 

Pytanie staroście zadał radny Jerzy Krasoń. Pytał które oświadczenie dyrektor jest prawdziwe – pierwsze czy drugie.
Andrzej Szarlip stwierdził, że prawdziwe jest drugie oświadczenie. Zaapelował o wyrozumiałość do pracowników oraz dyrektor Beaty Tokarskiej. – Ta praca nie jest łatwa. To wiąże się z dużymi emocjami i niekiedy popełniane są błędy. Rolą nasza, jako radnych i Zarządu Powiatu jest stwarzanie takiej atmosfery, aby ta praca była jak najmniej uciążliwa dla pracowników i jak najmniej stresująca dla dyrekcji – twierdził. Zaznaczył, że jest to sytuacja w której wszyscy znajdujemy się po raz pierwszy.  – Różnie ludzie reagują. Ja przedstawiłem konkretne dane i cyfry z których wynika jednoznacznie, że DPS w Teodorówce jest zabezpieczony na najwyższym poziomie jeśli chodzi o środki ochrony bezpośredniej. Powiem więcej, jest to dom który jest największym beneficjentem tej pomocy ze względu na to, że to jedna z największych tego typu placówek – mówił.

- Reklama -

1 komentarz
  1. Matylda mówi

    I o to chodzi własnie. Zadnych pesymistycznych wiesci dla narodu. wszysko jest dobrze wszysko pod kontrola. Niczego nie brakuje a jak brakuje to sie [powie ze nie brakuje i bedzie dobrze. Oto przekaz dla maluczkich. Nie musza nic wiedziec. Bo i po co. Jeszcze by sie zamartwiali. A nie ma czym. Wszysko jest dobrze, ba nawet bardzo dobrze. Nie ma sie czym martwic. Trzeba jedynie popierac. Tych co mowia jedynie słuszna prawde.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.