Gorąco wokół biłgorajskiego szpitala. Chodzi o wstrzymanie przyjęć
Niedawno informowaliśmy, że jeden z oddziałów biłgorajskiego szpitala wstrzymał przyjęcia. Teraz do akcji wkracza starosta. Zapowiada kontrole, komisję i trudne pytania. Czyżby wstrzymywanie przyjęć nie było tak "powszechną procedurą" jak usprawiedliwia się dyrekcja szpitala w Biłgoraju?
Kilka dni temu informowaliśmy, że oddział neurologiczny biłgorajskiego szpitala wstrzymał przyjęcia.
Pisaliśmy o tym TUTAJ
Dyrekcja szpitala wyjaśnia, że to „powszechną procedura”. Takiej pewności nie ma jednak starosta biłgorajski, który zapowiada konkretne działania.
Na stronie powiatu biłgorajskiego właśnie pojawił się komunikat, w którym czytamy, że starosta Andrzej Szarlip i Zarząd Powiatu w Biłgoraju podjęli szereg działań.
– starosta Andrzej Szarlip skierował do Arion Szpitale sp. z o.o. w restrukturyzacji Zespół Opieki Zdrowotnej w Biłgoraju pismo, w którym prosi o informację, czy rzeczywiście wstrzymane zostały przyjęcia pacjentów na Oddział Neurologiczny biłgorajskiego szpitala; jeśli tak, to jaka jest tego przyczyna i kiedy nastąpi przywrócenie przyjmowania pacjentów na powyższy oddział oraz czy planowane są podobne działania w stosunku do innych oddziałów szpitala;
– Starosta Andrzej Szarlip zarządzeniem powołał komisję w sprawie przeprowadzenia kontroli składników majątku Powiatu Biłgorajskiego dzierżawionego przez Arion Szpitale sp. z o.o. w restrukturyzacji z siedzibą w Warszawie na podstawie umowy dzierżawy zawartej w dniu 28 czerwca 2010 roku pomiędzy Powiatem Biłgorajskim, a Arion Szpitale sp. z o.o. Przewodniczącym komisji został pan Piotr Wołoszyn;– Zarząd Powiatu w Biłgoraju skierował do dyrektora Lubelskiego OW NFZ pismo, w którym wyraża zaniepokojenie informacjami na temat wstrzymania przyjęć pacjentów na Oddział Neurologiczny szpitala w Biłgoraju prowadzonym przez Arion Szpitale sp. z o.o. w restrukturyzacji Zakład Opieki Zdrowotnej w Biłgoraju i zwrócił się z prośbą o podjecie działań kontrolnych;– Zarząd Powiatu w Biłgoraju skierował także pismo do poseł Małgorzaty Gromadzkiej z prośbą o objęcie ww. kontroli NFZ swoim nadzorem.
Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:
Być może starosta będzie miał więcej szczęścia z uzyskaniem odpowiedzi na zadane pytania. Nam szpital nie udzielił odpowiedzi na pytania w jakim okresie pacjenci nie byli przyjmowani i czy oprócz neurologicznego w ciągu ostatniego półrocza inne oddziały (jeśli tak, to jakie) nie przyjmowały pacjentów lub były zamknięte.
Starosta miał mnóstwo czasu żeby wypowiedzieć umowę, nie zrobił tego i tolerował arion w Biłgoraju.
Przed wyborami pis obiecało odzyskać szpital i okłamało Wyborców.
Wobec tego pisowi przy wyborach podziękujemy. To od nas Wyborców zależy kto siedzi w starostwie.
Jasne że zdrowie jest najważniejsze i każdy chciałby żeby szpital w Biłgoraju był taki jak w Lubaczowie , Janowie. Moim zdaniem w Polsce szpital powiatowy państwowy ma większe szanse na różne dotacje i programy. Bez pieniędzy nie ma leczenia. Dlaczego dookoła szpitale są powiatowe nie prywatne?
Starosta Szarlip w imieniu powiatu zawiaduje majątkiem. Nie ma problemu wypowiedzieć umowę dzierżawy. Tylko trzeba mieć pojęcie i trzeba chcieć. Idą wybory powinniśmy wybierać ludzi nie takich jak Szarlip. Bo dla niego autodrom liczy się. Szpital to sobie pisma popisze i tyle. Pod publikę przed wyborami. Tacy ludzie nie powinni być na takich stanowiskach.
Szeliga by się nadał, podobno startuje. Gadać dobrze umie i pokazał co potrafi jako poseł.
Kabaret nie szpital
szarlip miał 5 lat i nie odzyskali szpitala , moim zdaniem trzeba nowego starosty a szarlip niech wraca do goraja
Przejęcie szpitala zablokowały sądy i nikt na to wpływu nie ma. Dobrze że starosta kontroluje i sprawdza co tam się dzieje. na tyle pozwala prawo.
Człowieku to majątek powiatu. Trzeba wypowiedzieć umowę. Szarlip tego nie umie? On zajmował się zwalnianiem pracowników i nie wypłacaniem odszkodowań.
ja jeszcze proponuję kontrolę lekarzy rodzinnych dlaczego nie przyjmują swoich pacjentów, tylko odsyłają do nocnej opieki. ze brakuje numerków, może trzeba dłuzej pracować ? a nie po kilka godzin.
może lekarze rodzinni są zablokowani przez pacjentów wracających ze świątecznej i nocnej opieki i muszą wypisywać zwolnienia lekarskie bo ich kolegom na dyżurach się nie chciało
Siedząc w kolejce nocnej opieki, rozmawiałem z innymi pacjentami. 70 % to ludzie odesłani od lekarza rodzinnego.
jeszcze przydałaby się kontrol odnośnie dyżurów świątecznej i nocnej opieki ponieważ mimo kontaktu z lekarzem i obowiązku gdy pacjent jest chory obowiązkiem lekarza jest wystawić zwolnienie lekarskie a nie odsyłać do lekarzy rodzinnych po wypisanie zwolnienia lekarskiego i zgodnie z zaleceniem rzecznika praw pacjenta należy zgłaszać najlepiej mailowo do dyrektora szpitala i przekazać do wiadomości rzecznikowi praw pacjenta by mógł interweniować a nie zbywać bo się niechce wypisać zwolnienia