Rolkarze niszczą granit?
Rolkarze wyjątkowo upodobali sobie niedawno wyremontowany plac przed budynkiem Urzędu Miasta. Niestety, rolki zostawiają ślady.
W okolicach Urzędu Miasta Biłgoraja roi się od rolkarzy. Niestety, pozostawiają oni po sobie ślady na granitowych płatach. Temat ten został poruszony podczas ostatniej sesji Rady Miasta Biłgoraja. Na kwestię tę zwrócił uwagę radny Marek Łoński. Pytał, czy ślady użytkowania płyt granitowych przez rolkarzy będą usunięte i kto to zrobi.
Jarosław Bondyra, zastępca burmistrza Biłgoraja, wyjaśnił, że ślady o których mówił radny zostały usunięte. – Musimy się liczyć z tym, że one będą tutaj powstawały. Ten plac jest po to, aby żył, żeby z niego mogli korzystać wszyscy. Podejrzewam, że taka była główna idea, aby przywrócić ten teren użytkowania dla wszystkich nie tylko dla spacerowiczów, ale też dla tych młodych ludzi, którzy chcą jeździć na rolkach. Testowaliśmy nowy środek, który czyści te ślady – mówił.
Radny Łoński stwierdził, że na elementach granitowych władzom miasta szczególnie zależało przy wykonywaniu tej inwestycji. – To nie powinno być wykorzystywane dla rolkarzy. To zbyt drogi materiał, to musi być zakazane i zabezpieczone. To są pieniądze podatników – mówił.
Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:
Przypomnijmy, że profesjonalny Park Rolkarza znajduje się przy ul. Targowej w Biłgoraju.
PIsaliśmy o tym: W sobotę otwarcie parku rolkarza | Nowa Gazeta Biłgorajska (gazetabilgoraj.pl)
Nie było granitu – nie było problemu. Po co było betonować cały plac przed UM i cały park za UM? Kto poniesie odpowiedzialność za tzw. powodzie błyskawiczne bo woda nie ma gdzie się wchłonąć a melioracja nie wytrzyma dużego naporu wody? Kto poniesie odpowiedzialność za ekstremalnie wysokie temperatury w mieście bez możliwości schronienia się w cieniu? Czy każda „rewitalizacja” musi polegać na wycięciu drzew w pień i zalaniu placu betonem? To samo robicie w małym parku na 3 maja, to samo było w parku Solidarności. Beton, wszędzie beton! Sami dbajcie o środowisko, potem wymagajcie dbania o „wspólne dobro” od innych. Rewitalizacja parku za UM mogła polegać na przycięciu drzew, wymianie chodników na nowe, postawieniu nowych ławek, nawet fontanna mogła by być, ale po co ten beton dookoła?
Proponuję wprowadzić zakaz wchodzenia na plac w butach. Chyba byłbym dobrym radnym, ze świetnymi pomysłami.