Zaczynała w biłgorajskiej szkole muzycznej. Teraz tworzy orkiestrę (filmy)

Katarzyna Mach jest absolwentką I Liceum Ogólnokształcącego im. ONZ w Biłgoraju. Ukończyła Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie. Swoją muzyczną przygodę rozpoczęła w wieku 9 lat od edukacji w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia w Biłgoraju najpierw w klasie fortepianu, a następnie w klasie wiolonczeli. Już wtedy wspólnie z Zespołem Diversum współpracującym z Zespołem Tańca Ludowego „Tanew” rozwijała swoje dwie największe pasje muzykę i podróże. Na studia przeniosła się do Lublina, gdzie kontynuowała naukę gry na wiolonczeli w Szkole Muzycznej II stopnia im. T. Szeligowskiego. W czasie całego okresu nauki aktywnie udzielała się w różnych zespołach muzycznych i orkiestrowych. W 2019 roku ukończyła studia licencjackie na Wydziale Wokalno-Instrumentalnym Akademii Muzycznej im. K. Szymanowskiego w Katowicach w klasie prof. Piotra Janosika. Występowała między innymi podczas Festiwalu Filmowego Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym, współpracowała z Domosławicką Orkiestrą Symfoniczną, a także grała podczas koncertu „Zakochani w Lublinie” zorganizowanego z okazji obchodów 700-lecia miasta Lublin.

Jest także założycielką lubelskiego Kwartetu smyczkowego „Anima”, z którym koncertuje już od 2014 roku, rozwijając również umiejętność pisania aranżacji.

– Pisanie aranżacji na kwartet bądź na większe zespoły sprawia mi dużo przyjemności. Jednak największa satysfakcja pojawia się w momencie wspólnego zagrania utworu po raz pierwszy na żywo. Jest to naprawdę ogromna radość, kiedy po godzinach pisania nut w programie komputerowym można usłyszeć na żywo, jak harmonia ze sobą współgra, jak melodie wzajemnie się przeplatają i uzupełniają, a wszystkie głosy tworzą jedną całość. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia – mówi Katarzyna Mach, pomysłodawczyni projektu.

„Piraci z Karaibów” w wykonaniu Lubelskiej Orkiestry Muzyki Rozrywkowej „FeelHarmonia”. Film:

– Pomimo że kwartet ma spore możliwości wykonawcze, niestety, utwór napisany na orkiestrę nie zabrzmi w pełni, kiedy będziemy mieli do dyspozycji tylko 4 instrumenty. Dlaczego więc nie powiększyć tej ilości? Projekt Lubelskiej Orkiestry Muzyki Rozrywkowej „FeelHarmonia” powstał we współpracy z Fundacją Przestrzeń Talentów. Zrodził się z potrzeby stworzenia przestrzeni, gdzie absolwenci szkół muzycznych, których ścieżka kariery ukierunkowała się w stronę inną niż muzyczna, mogliby się spotykać i wspólnie rozwijać swoje talenty. Większość muzyków chciała powrócić do wspólnego grania, ale, niestety, nie mieli takiej możliwości między innymi ze względu na brak miejsca do prób, małą ilość opracowań nutowych oraz brak kontaktu z innymi osobami chętnymi do kontynuowania gry. Stąd też pojawiła się myśl, aby stworzyć orkiestrę i spróbować zagrać coś razem po raz pierwszy. Niestety – albo stety! – w wyniku pandemii pojawiły się pewne komplikacje z zorganizowaniem pierwszej próby – dodaje Katarzyna Mach. 

Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki dostępowi do Internetu i możliwości zdalnej współpracy muzycy zebrali się za pomocą portalu Facebook i w ciągu kilku dni powstał pierwszy skład obejmujący 20 członków, a w kolejnym tygodniu pojawiło się ich pierwsze nagranie. Warto zaznaczyć, że obecni muzycy orkiestry nigdy wcześniej nie grali wspólnie w takim składzie, a przez pandemię nie zdążyła się odbyć żadna próba na żywo. Wszystko to powstało z ogromnego zaangażowania każdego z członków oraz chęci  wspólnego muzykowania i dzielenia się tym z innymi. Dla niektórych muzyków udział w tym projekcie jest powrotem do ukochanego instrumentu, a także do gry w orkiestrze. Priorytetem całego przedsięwzięcia jest powrót do muzyki, do instrumentu oraz odnalezienie radości we wspólnym muzykowaniu.

„Forrest Gump” w wykonaniu Lubelskiej Orkiestry Muzyki Rozrywkowej „FeelHarmonia”. Film:

Red.