- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -

Początki tej miejscowości w powiecie? Sięgają średniowiecza

Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że samo miasto Turobin i okolice oferują w niezwykle ciekawą historię. Początki sięgają aż średniowiecza. Podobną, ale jeszcze starszą metryką może się pochwalić tylko Goraj" - pisze Michał Kańkowski z Biłgorajskiego Towarzystwa Regionalnego.

- Reklama -

Turobin to jedna z najstarszych miejscowości w tej części Lubelszczyzny, rozwijająca się co najmniej od XII wieku jako osada targowa i obronna przy tzw. trakcie ruskim prowadzącym z Krakowa przez Zawichost do Kijowa. W dokumentach historycznych miejscowość była wzmiankowana po raz pierwszy w 1389 roku w akcie nadania przez Władysława Jagiełłę wsi królewskiej Turobin Dymitrowi z Goraja. Obszar gminy wchodzi w skład trzech krain fizjograficznych: Roztocza Zachodniego, Padołu Zamojskiego i Wyniosłości Giełczewskiej.

W 1399 roku nowy właściciel Turobina wydał akt lokacji wsi na prawie magdeburskim, ustanawiając wójtem Pawła Filipowicza z Radzięcina i przyznając osadnikom 20 lat tzw. wolnizny. W 1400 roku, po śmierci Dymitra, wieś przypadła w spadku wdowie – Beacie z Bożegodaru. Wkrótce jednak pomiędzy członkami rodziny doszło do zatargów na tle podziału majątku. Ostatecznie, w 1415 roku, sąd przysądził wieś Turobin córce Dymitra – Elżbiecie. Poprzez jej małżeństwo z kasztelanem poznańskim – Dobrogostem z Szamotuł, herbu „Nałęcz” – Turobin znalazł się w posiadaniu wielkopolskiego rodu Szamotulskich-Świdwów. Dzięki staraniom nowych właścicieli, za zezwoleniem króla Władysława Jagiełły, w 1420 roku nastąpiła lokalizacja miasta Turobin na prawie magdeburskim, na miejscu wcześniejszej wsi o tej samej nazwie. W I ćwierci XV wieku, na zachód od miasteczka, na kopcu nad stawem, Szamotulscy wybudowali drewniany zamek obronny, który został prawdopodobnie zniszczony podczas najazdu Tatarów w 1500 roku. W 1430 roku Szamotulscy ufundowali też w Turobinie kościół pw. Wszystkich Świętych i NMP, który przez sto lat funkcjonował jako filia parafii czernięcińskiej. W 1448 roku król Kazimierz Jagiellończyk nadał miastu przywilej nakazujący kupcom korzystanie z drogi handlowej wiodącej przez Turobin, co znacząco wpłynęło na rozwój gospodarczy ośrodka. W 1461 roku, z fundacji Jana i Andrzeja Świdwów, na Przedmieściu Szczebrzeszyńskim został wystawiony drugi kościół pw. św. Ducha. Od początku XV wieku w miasteczku istniała też cerkiew prawosławna, zaś co najmniej od końca XVI wieku synagoga. W ostatniej ćwierci XVI wieku miasto było silnym ośrodkiem ariańskim i kalwińskim. Do XIX wieku w okolicach Turobina mieszkała też niewielka liczba unitów, którzy w XVII wieku posiadali własną cerkiew w pobliskiej Tarnawie.

toyota Yaris

W 1509 roku, podczas najazdu Tatarów, miasto zostało zniszczone przez pożar. Spłonął wówczas m.in. kościół z 1430 roku. Wkrótce po tym wydarzeniu, w 1510 roku ówcześni właściciele miasta – Andrzej i Wincenty Świdwowie – odnowili zniszczone w czasie tatarskiego najazdu przywileje, nadając miastu powtórnie prawo magdeburskie. W obręb miasta włączono wówczas Guzową Wolę i Olszankę, a mieszkańcy otrzymali dwa wygony do wypasu bydła i szereg ogrodów na Przedmieściu Szczebrzeskim. W 1523 roku król Zygmunt Stary zezwolił miastu na pobieranie grobelnego.

W latach 20. XVI wieku Katarzyna, córka Andrzeja Świdwy, wyszła za mąż za Łukasza Górkę, kasztelana poznańskiego, i wniosła mu w posagu połowę włości turobińskiej. W 1530 roku z fundacji nowego właściciela miasta, oraz dwóch pełnomocników drugiego ze współwłaścicieli miasta, Wincentego z Szamotuł, odbudowano kościół turobiński. Do wzniesionej wówczas i zachowanej do dziś murowanej świątyni pw. św. Dominika przeniesiono parafię rzymskokatolicką z Czernięcina. W 1565 roku Łukasz Górka zabudował Podzamcze, tj. teren pomiędzy zamkiem a starym miastem, tworząc tu nowe miasto, zwane nowym rynkiem, najpóźniej w 1578 roku w mieście wystawiono też ratusz.

Na zachód od miasta, na kopcu, nad stawem utworzonym na rzece Por, w pobliżu miejsca, gdzie znajdował się wcześniej drewniany zamek obronny wzniesiony zapewne przez Dobrogosta około 1420 roku i zniszczony prawdopodobnie około 1500 roku, Górka wybudował nowy zamek, również drewniany. Zamek, posadowiony na murowanych piwnicach, z czteropiętrową wieżą, był opasany fosą i posiadał most zwodzony. Pod zamkiem znajdował się młyn o sześciu kamieniach. Budowla ta została spalona częściowo w 1612 roku, a następnie całkowicie zniszczona przez Kozaków w 1656 roku i już nigdy nie odbudowana. W jej miejscu powstał późnej folwark klucza turobińskiego Ordynacji Zamojskiej.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Legenda mówi, że w okolice Turobina przybył oddział tatarski. Mieszkańcy okolic schronili się za murami pałacu w Turobinie. Pierwszego dnia odpierali tatarskie próby zdobycia warowni. W nocy przybyła odsiecz z pobliskich osad i następnego dnia na placu pomiędzy Czernięcinem a Turobinem pobito oddział tatarski. Plac, na którym tego dokonano, otrzymał nazwę Kleparz na pamiątkę tego wydarzenia, Ciała poległych Tatarów zebrano i pochowano w zbiorowej mogile, na której mieszkańcy okolicznych miejscowości usypali kopiec.

(…)

Więcej o barwnej i ciekawej historii Turobina w najnowszym papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej.

 

 

foto: Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.