- Reklama -

- Reklama -

Historia obrazu ,,Cud nad Wisłą” w kościele św. Jerzego w Biłgoraju w kontekście dzisiejszej Europy

- Reklama -

 

toyota Yaris

W 2015 roku z inicjatywy ks. kan. Stanisława Michała Budzyńskiego, proboszcza parafii pw. św. Jerzego w Biłgoraju, firma konserwatorska z Rzeszowa (M. Filip A. Filip) odkryła i wykonała konserwację obrazów. Jeden fresk przedstawia fragment bitwy z bolszewikami w 1920 r., nazwanej Bitwą Warszawską. Ukazuje ks. Ignacego Skorupkę z krzyżem na czele żołnierzy polskich, a nad nimi widzianą przez bolszewików unoszącą się Matkę Bożą Łaskawą, patronkę Warszawy. Drugi z odkrytych fresków przedstawia o. Augustyna Kordeckiego i obronę Jasnej Góry w 1655 roku przed szwedzkim protestantyzmem.

Obrazy te namalował mieszkaniec pobliskich Bojar, później zamieszkały przy ul. Czerwonego Krzyża, malarz samouk Piotr Stępień na prośbę ks. Jana Wojciecha Samoleja, ówczesnego rektora kościoła. Ks. rektor wraz ze starostą biłgorajskim Tadeuszem Szałowskim udał się do Rzymu, skąd przywiózł wzór obrazów, znajdujących się w prywatnej kaplicy papieża Piusa XI w Castel Gandolfo, które namalował lwowski artysta Jan Rosen w 1934 r. Nie jest to więc, jak się uważa, kopia dzieła Jerzego Kossaka z 1930 r. „Cud nad Wisłą”. Jerzy Kossak jest też twórcą obrazu „Bitwa pod Komarowem 1920 r.”

W okresie PRL, w latach cenzury, wszystko, co dotyczyło Cudu nad Wisłą, było na indeksie.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Obraz Piotra Stępnia nie odtwarza wiernie obrazu watykańskiego, ponieważ zamiast harcerzy przedstawia wojsko polskie. Ks. Achille Ratti, późniejszy papież Pius XI, w 1920 r. przebywał w Warszawie, posługując jako wizytator papieski (nuncjusz apostolski). Nawiedzał on świątynię przy ul. Świętojańskiej i obraz Matki Bożej Łaskawej Patronki Warszawy i Strażniczki Polski. Ks. Jan Samolej (1898-1942) był rektorem kościoła pw. św. Jerzego od 9 sierpnia 1929 r. do 6 czerwca 1940 r., gdy został przez niemieckie Gestapo wywieziony do Sachsenhausen i Dachau. Został zamęczony w zakładzie eutanazji w Hartheim w 1942 r. Ks. J. Samolej w 1939 r. był członkiem Rady Miejskiej w Biłgoraju, był też kapelanem legionistów w randze oficera i współtwórcą Związku Strzeleckiego w Biłgoraju. Według relacji Jadwigi Lęgowicz, sąsiadki Piotra Stępnia z ul. Czerwonego Krzyża w Biłgoraju, uroczystość poświęcenia obrazów namalowanych w prezbiterium kościoła odbyła się w 1937 r. z udziałem wojska z Zamościa, pocztów sztandarowych, władz, nauczycieli, młodzieży szkolnej oraz Romana Lęgowicza, syna gajowego z Bojar, współorganizatora poświęcenia obrazów. Podczas II wojny światowej Niemcy kościół przekazali Ukraińcom na cerkiew. Zamalowali oni obrazy białą farbą. Zostały one odkryte i odrestaurowane dopiero w 2015 r., ponieważ komuniści negowali prawdę o cudzie w wojnie z bolszewikami.

Należy postawić pytanie, dlaczego podczas Bitwy Warszawskiej ukazała się Matka Boża Łaskawa ? Obraz Matki Bożej Łaskawej został ufundowany na przełomie 1650/1651 przez rektora konwentu pijarów ks. Hiacynta Orsellego. Rok później wybuchła epidemia cholery, władze miasta Warszawy wezwały Matkę Bożą Łaskawą na ratunek. Na wałach miasta i ulicach mieszkańcy Warszawy modlili się w ogromnych procesjach z wizerunkiem Matki Bożej Łaskawej i relikwiami o ocalenie. Spowodowało to, że epidemia wygasła, nie dochodząc do bram stolicy. (W 2020 r. niektórzy zamykają kościoły i profanują Eucharystię ze strachu i braku wiary.)  Po tym wydarzeniu władze miasta i duchowieństwo z wdzięczności obrały Matkę Bożą na Patronkę Warszawy i Strażniczkę Polski. Po odzyskaniu niepodległości w 1919 r. jezuici odnowili kult Matki Bożej Łaskawej, która też jest jednocześnie Patronką Towarzystwa Jezusowego. Niestety, masoneria sanacyjna Warszawy w 1938 r. zmienia herb Warszawy. Zamienia Matkę Bożą Łaskawą na pogański symbol używania, syrenkę – ludzkozwierzęcą hybrydę z obnażonym biustem. W 2004 r. władze Warszawy ogłosiły konkurs na nowy herb miasta. Do komisji konkursowej wpłynął wniosek wiernych Warszawy, m.in. Ewy J. P. Storożyńskiej i ks. dra Józefa Marii Bartnika SJ, o przywrócenie herbu Matki Bożej Łaskawej. Wnioskodawcy nie otrzymali na wniosek żadnej odpowiedzi, władze dalej utrzymały herb z pogańską syrenką.

Podobnie dziś w Polsce i w Europie neobolszewicy z LGBT i Covid-19 profanują nasze świętości i naszą wiarę. 17 maja 2018 r. nad budynkiem Parlamentu Europejskiego zawisła pierwszy raz w historii UE tęczowa flaga środowisk LGBT, legalizując prawo i normę grzechu. To jest klasyczny przejaw dyktatury mniejszości idącej drogą komunizmu, zastępujący tylko walkę klas niszczenia ludzi walką płci (partie i organizacje lewicowe zawsze popierają LGBT i ekologizm sprzeczny z Dekalogiem). Ostatecznym celem jest zniszczenie sumienia i wymazanie Dekalogu (w tym roku przypada 15. rocznica umieszczenia tablic Dekalogu na budynku starostwa). Sierpień 2020 r. był miesiącem rocznic wydarzeń historycznych, które wpłynęły na przetrwanie naszej wiary w Polsce i Europie. Wydarzenia: „Cud nad Wisłą” (100. rocznica), Powstanie Warszawskie (76. rocznica), powstanie NSZZ „Solidarność” (40. rocznica), miały wspólny mianownik. Przyświecały im wartości Bóg, Honor, Ojczyzna. Bitwa Warszawska zatrzymała pochód bezbożnego bolszewizmu na Zachód Europy. Było to starcie chrześcijaństwa z marksistowską rewolucją, można by ją porównać z bitwą pod Wiedniem, której w tym roku obchodzimy 337-lecie, czy bitwą pod Chocimiem.

Każda rocznica „Cudu nad Wisłą” powinna być traktowana jako dar Boga dla Polski i Europy. W decydującym momencie bitwy bolszewikom ukazała się postać Matki Bożej Łaskawej, wywołująca w ich szeregach panikę. Istnieją zeznania setek bolszewickich sołdatów, którzy truchleli na widok unoszącej się na niebie, ponad Polakami, postaci Matki Bożej, odrzucającej na tyły bolszewików pociski lecące w stronę Polaków.

Sługa Boża Wanda Malczewska, stygmatyczka, w widzeniu 15 sierpnia 1873 roku, w okresie rozbiorów, usłyszała od Matki Bożej, że kiedyś przyjdzie cud nad Wisłą i że będzie świętem narodowym, że Polska się ostanie, o ile nie da sobie odebrać wiary i będzie zawsze przedmurzem Kościoła. W lutym 2006 r. papież Benedykt XVI podpisał dekret o heroiczności cnót Wandy Malczewskiej, w ten sposób zaliczył ją do Sług Bożych. W 100. rocznicę największej interwencji Boga i Maryi w dzieje Polski i Europy powinniśmy głosić całemu światu tę prawdę, a nie mówić tylko o strategii wodzów, ponieważ niektórzy z nich zbiegli z pola bitwy a przed bitwą złożyli dymisję na ręce premiera Witosa. Bitwa 1920 roku po ludzku była nie do wygrania, dlatego też szczególnie należy dziękować Bogu i Jego Matce za cudowną pomoc.

Obrońcy Warszawy i Europy przed bezbożnym bolszewizmem mieli na czapkach i furażerkach przypięty orzeł z koroną zamkniętą i krzyżem, godło Polski uchwalone przez Sejm Ustawodawczy w 1919 r. Znowu po Zamachu Majowym w 1927 roku dekretem zmieniono godło Polski poprzez wyrzucenie krzyża, otwarcie korony i wstawienie w skrzydła okultystycznych pentagramów. Był to wielki wpływ masonerii w rządach sanacyjnych. W 1926 r. po zamachu, pierwszy prezydent RP Gabriel Narutowicz był członkiem loży masońskiej „Wolność Przywrócona”. W latach 1926-1939 na siedemnastu urzędujących premierów, 13 z nich było powiązanych z masonerią, m.in. Kazimierz Bradel, Walery Sławek, Aleksander Prystol. 12 lat później Polska straciła niepodległość a Warszawa legła w gruzach.

W okresie PRL orzeł w godle zdjęto, po upadku PRL w 1990 r. orzeł w godle otrzymał koronę otwartą, w heraldyce symbol uzależnienia. Nowy Senat RP nie zgodził się na umieszczenie krzyża, pozostawiając okultystyczne pentagramy. Kiedy Polska wreszcie powróci do godła Polski z krzyżem z lat 1919-1927, który został zmieniony po Zamachu Majowym masonerii w 1926 r. z umieszczeniem pentagramów?

Akademia Myśli Chrześcijańskiej wysłała w 100. rocznicę ustanowienia godła z krzyżem setki apeli do tzw. prawicowych posłów i senatorów RP o powrót do godła Polski z lat 1919-1927. Było też wiele innych w tej sprawie wystąpień, np. uchwała Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” w Lublinie. Wszystko bez echa i odpowiedzi, a przecież większość parlamentarzystów przysięgała w imię Boga.

NBP w 2020 r., emitując okolicznościowy banknot na 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej, zamieścił fragment obrazu Kossaka „Cud nad Wisłą” z ks. Ignacym Skorupką. Niestety, unoszącą się nad nim Matkę Bożą wyretuszowano i nie widać Jej. Obraz na banknocie został sfałszowany.

Bolszewicy, wkraczając w 1920 r. do Polski jako „wyzwoliciele”, zamieniali świątynie w składy zboża czy stajnie. Dziś neobolszewicy spod znaku LGBT i gender dokonują profanacji krzyża, wizerunków Matki Bożej i Mszy świętej. Zamiast krzyża wprowadzają pokraczną sfałszowaną tęczę i maskę antychrysta. Dlaczego jest nam to obojętne? Niepokoi nas dotychczasowe w bezbożnej UE przemilczanie tej zwycięskiej bitwy. W 2013 r. Rada Powiatu w Biłgoraju zwróciła się z apelem do posłów RP i UE oraz senatorów RP o przyjęcie inicjatywy uchwałodawczej ustanowienia 15 sierpnia „Dniem Pamięci Zwycięskiej Bitwy Warszawskiej – Cudu nad Wisłą”. Zapadło milczenie, które trwa do dziś. Niestety, w Brukseli Boga zastąpiono pogańskim pomnikiem euro oraz celebrytami, a Bogu wyznaczono zadanie być „miłosiernym sługą” genderowej ideologii. Dobro doczesne i wieczne, prawa Boże, grzech zastąpiono tzw. godnością osoby ludzkiej, prawami człowieka z prawem do zabijania dzieci, eutanazji, małżeństw homoseksualnych. Zwierzęta zrównuje się z człowiekiem, zaprzeczając prawu Bożemu i naturalnemu. W UE normą jest to, co niedawno było zboczeniem. Honor zastępuje się wiernością wobec partii i UE. Ojczyznę należy zastąpić UE. Ojcostwo i macierzyństwo technologią in vitro i LGBT. Głosi się poglądy, że wiarę trzeba mieć tylko w sercu, że wiara jest sprawą prywatną, że nie trzeba misjonarzy ani ewangelizatorów, a katolicy winni wyzbyć się swoich praw w imię tzw. tolerancji na rzecz zboczeń, marszów równości, wyśmiewania się z duchowieństwa i symboli katolickich. Katolik ma milczeć i przyjmować to z pokorą, a wirus najbardziej podobno ma zarażać w kościele. W Biłgoraju nie ma miejsca ani finansów na pomnik Chrystusa Króla, ale znalazło się miejsce na pomnik antykatolickiego i antysemickiego Singera ,prekursora LGBT.

Czy my uznajemy Chrystusa za Króla Nieba i Ziemi, naszej Ojczyzny Polski, za swojego Króla – czy tylko króla wszechświata jako kosmosu? Czy my chcemy budować Królestwo zgodnie z Dekalogiem tu na ziemi, czy przypadkiem naszej Ziemi nie chcemy oddać księciu ciemności – szatanowi? Dobrze, że w 2016 r. w Łagiewnikach odbyła się Ogólnopolska Intronizacja Chrystusa Króla Pana z udziałem Prezydenta RP. 16 listopada 2017 r. w Łagiewnikach odprawiono Eucharystię w I rocznice intronizacji. Prof. Andrzej Flaga podczas uroczystości zwrócił się do biskupów o przypominanie o intronizacji co roku. W Biłgoraju obchodzimy 19. rocznicę intronizacji w naszym mieście. Dziękuję biłgorajskim grupom intronizacyjnym za pamięć o tym każdego roku. Zadbajmy też, aby tę rocznicę obchodzić w naszych parafiach.

Jezu Chryste, bądź naszym Królem w życiu osobistym, rodzinnym, parafialnym, zawodowym, publicznym, politycznym. Króluj nam na Ziemi Biłgorajskiej i w Polsce. Przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja, odpuść nam nasze grzechy profanacji komunii św., bluźnierstwa Jezusowi, Matce Bożej i Eucharystii w 100. rocznicę tych wielkich znaków Bożych.

Niech przykład zawierzenia Bogu i Matce Bożej w 1920 r. będzie wzorem dla współczesnych, że trzeba polegać przede wszystkim na Bogu, a nie na swoich siłach i intelekcie.

Biłgoraj, wrzesień 2020 r. Stanisław Schodziński, koordynator Akademii Myśli Chrześcijańskiej.

 

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.