- Reklama -

- Reklama -

Tragiczny listopad 1943 r. w Gromadzie

Listopad 1943 r. był miesiącem tragicznym dla mieszkańców Gromady. Silna struktura konspiracyjna w okolicznych miejscowościach została rozpracowana, co skutkowało licznymi aresztowaniami. Mieszkańcy wsi nie wzbraniali się przed pomaganiem partyzantom.

- Reklama -

W dniu 3 listopada Niemcy aresztowali pięciu mężczyzn z Gromady, po czym na oczach mieszkańców torturowali 18-letnią Bronisławę Dumę. Jego, Adama Kopra (lat 50), Antoniego Kopra (lat 65) oraz Antoniego Kołodzieja (lat 49) wywieziono do Majdanku, gdzie wszyscy zmarli. Z kolei Szczepan Sobaszek oraz Adam Krzyż zostali wywiezieni na roboty do Niemiec. Szczepan zginął od wybuchu bomby, a Adam wrócił z robót po 11 miesiącach, jednak zmarł z wycieńczenia i przepracowania.
Kolejny dzień, który zapisał się tragicznie w dziejach Gromady to 21 listopada 1943 r. W jesienny poranek wieś została otoczona przez siły niemieckie. Mieszkańców zegnano na plac w centrum wsi.
Janina Burz pamięta dzień, kiedy Niemcy zebrali ich na placu. Tak to wspomina:
Pamiętam, że nas zebrali na pasterniaku, tam gdzie jest taka stara kapliczka domkowa. Tam z tyłu kapliczki staliśmy. Tam był cały plac ludzi. Nam nic nie robili. Jednego chłopaka, Janka Mazanę Niemcy wzięli do chałupy naprzeciwko i tam przesłuchiwali. On nie był nic winien, młody był, też chodził do tartaku do roboty. Powiązali go w takie tyczki i tak go bili, że my na tym pasterniaku nie mogliśmy wytrzymać. On mdlał, a oni go lali wodą, cucili. On cały czas mówił, że się nie przyzna, bo nic nie wie. Później Niemcy przyprowadzili psa i chcieli poszczuć nim tego chłopaka. Pies nawet do niego nie podszedł, chociaż go spuścili ze smyczy.
W końcu jego i innych pozabierali, on już nie wrócił. Wiem, że też rodzina Skubisów wymarła tam i inni. W końcu nas, kobiety wypuścili do domów, a chłopów wywieźli. Wtedy też zabrali do Niemiec mojego brata, który jak wrócił, to prawie nie znał polskiej mowy, bo młody był. Krowy umiał doić i tam u baorów doił. Bardzo się martwiliśmy, bo wielu chłopów już wróciło, a jego jeszcze nie było. Na szczęście, w końcu i on się pojawił.


Ten dzień na zawsze wpisał się tragicznie w dzieje rodziny Pacyków z Gromady. Tego dnia Niemcy torturowali dowódcę miejscowej placówki AK Kazimierza Pacyka, a także zabrali jego trzech braci i ojca. Poniżej dramatyczny fragment, opisujący tylko niektóre tortury, jakie stosowali wobec niego gestapowcy (Pamiętnik Kazimierza Pacyka ps. „Grom” komendanta placówki VII AK w Rejonie Biłgoraj w latach 1939-1944, oprac. M. Działo, w: Zeszyt Osuchowski nr 15, Osuchy 2018):
Podchodzi ten sam z obcęgami. Dotyka palców u skrępowanych rąk, założonych na nogach kijem przełożonym pod kolanami. Chwyta za wskazujący palec lewej ręki tuż poza paznokciem i naciska. Drugi mówi: Mów to, co chcemy, bo urwę ci palec. Skierowałem wzrok na palec i obcęgi, nie odpowiedziałem. Widzę blady palec, nie będzie bardzo bolało, niech rwie i urwał, bo obcęgi były ostre. Przez moje ciało przeszedł dreszcz i zimne poty. Zrobiło mi się nudno, woda orzeźwiła. Bierze następny palec, średni, naciska, ale puścił i błyskawicznie uderza w paznokieć palca.
Podchodzi gestapowiec z płótnem i zawiązuje usta, nos, zostawia oczy. Kładą głowę na podłodze, przyciskają butem końce płótna do podłogi. Leją wodę na wciśnięte w usta płótno. Dobry chłód i zwilżenie warg, ale to zwilżenie krótko trwa. Zaczynam się dusić wodą. Trudno połknąć wodę i nie można wyrzucić przez płótno. Rzucam się resztkami sił, bo się duszę, czuję wodę w oskrzelach, widzialna śmierć. Gestapowcy przechylają mnie za kij na bok, odwiązują płótno. Wylewają wodę z ust i oskrzeli i przychodzę do przytomności. Taką kąpiel stosowali trzykrotnie aż zostałem zupełnie wyczerpany. Niewiele zostało mi życia.
Tego samego dnia zatrzymanych Niemcy transportowali z Biłgoraja do Zamościa, gdzie miało czekać ich jeszcze cięższe śledztwo. W okolicy Panasówki z ciężarówki udało się uciec wycieńczonemu Kazimierzowi Pacykowi, jego bratu Wincentemu „Żwawemu” oraz Szczepanowi Nizio „Seroka”. Wszyscy trzej walczyli później w bitwie pod Osuchami, a przeżył jedynie Kazimierz Pacyk. Po tym, gdy jego bracia i ojciec zostali rozstrzelani na Rotundzie w Zamościu 21 stycznia 1944 r., to on po wojnie wrócił do domu i opiekował się osamotnioną matką.
Spośród zatrzymanych mężczyzn w dniu 21 listopada 1943 r. w Gromadzie do domu nie powrócili (na podstawie: „Wykaz osób wywiezionych do Niemiec i wykazy osób zamordowanych przez Niemców”:

toyota Yaris

1. Skubis Stanisław, lat 58, aresztowany 21.11 przez Gestapo z Biłgoraja, wywieziony przez Biłgoraj do Zamościa, gdzie został rozstrzelany jako zakładnik, brak daty stracenia.
2. Skubis Jan, syn Stanisława, lat 25, rolnik, aresztowany dnia 21.11.1943 r., wywieziony przez Biłgoraj do Zamościa i tam rozstrzelany jako zakładnik, brak daty stracenia.
3. Skubis Stanisław, syn Stanisława, rolnik, lat 19, aresztowany dnia 21.11.1943 r., wywieziony przez Biłgoraj do Zamościa i tam rozstrzelany jako zakładnik, brak daty stracenia.
4. Banach Kazimierz, rolnik, lat 25, aresztowany dnia 21.11.1943 r., wywieziony przez Biłgoraj do Zamościa i tam rozstrzelany jako zakładnik, brak daty stracenia.
5. Sral Wojciech, robotnik, aresztowany dnia 21.11.1943 r., wywieziony przez Biłgoraj do Zamościa i tam rozstrzelany jako zakładnik, brak daty stracenia.
6. Sral Stanisław, lat 27, robotnik, aresztowany dnia 21.11.1943 r., wywieziony przez Biłgoraj do Zamościa i tam rozstrzelany jako zakładnik, brak daty stracenia.
7. Fidak Edward, rolnik, lat 17, robotnik, aresztowany dnia 21.11.1943 r., wywieziony przez Biłgoraj do Zamościa i tam rozstrzelany jako zakładnik, brak daty stracenia.
8. Pacyk Antoni, lat 57, rolnik, aresztowany dnia 21.11.1943 r., wywieziony przez Biłgoraj do Zamościa i tam rozstrzelany jako zakładnik 21 stycznia 1944 r.
9. Pacyk Jan, syn Antoniego, lat 30, aresztowany dnia 21.11.1943 r., wywieziony przez Biłgoraj do Zamościa i tam rozstrzelany jako zakładnik 21 stycznia 1944 r.
10. Pacyk Bronisław, syn Antoniego, rolnik, lat 20, aresztowany dnia 21.11.1943 r., wywieziony przez Biłgoraj do Zamościa i tam rozstrzelany jako zakładnik 21 stycznia 1944 r.
11. Pacyk Wincenty „Żwawy”, rolnik, lat 25, aresztowany dnia 21.11.1943 r., wieziony do Zamościa po drodze zdołał uciec. Ukrywał się, wstąpił do partyzantki i poległ w oddziale Corda AK w walce w dniu 24.06.1944 r.
12. Mazana Jan, lat 48, aresztowany 21.11.1943 r., wywieziony do Zamościa, rozstrzelany jako zakładnik.
13. Mazana Jan, syn Jana, lat 22, aresztowany 21.11.1943 r., wywieziony do Zamościa i tam rozstrzelany.

Opisywane powyżej wydarzenia zostały przedstawione na tegorocznym Pikniku Historycznym w Brodziakach. Widowisko „Dzieje rodziny Pacyków z Gromady” można obejrzeć na kanale gokbilgoraj w serwisie youtube.com

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Opracowano na podstawie:
Relacja Janiny Burz, archiwum GOK w Biłgoraju
Wykaz osób wywiezionych do Niemiec i wykazy osób zamordowanych przez Niemców, APK, Akta Gminy Puszcza Solska, sygn. 336
J. Markiewicz, Odpowiedzialność zbiorowa ludności polskiej powiatu biłgorajskiego podczas okupacji hitlerowskiej, Warszawa 1958

Dominik Róg, GOK w Biłgoraju

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.