- Reklama -

- Reklama -

Straciła 12 tys. zł

Mieszkanka powiatu biłgorajskiego została oszukana podczas internetowej transakcji. 44-latka chciała sprzedać ubrania, a w efekcie straciła prawie 12 000 złotych. Przypominamy, że niezależnie od tego czy kupujemy, czy sprzedajemy przez Internet, nigdy nie otwierajmy podesłanych nam nieznanych linków i nie podawajmy żadnych danych! Przecież obcej osobie napotkanej na ulicy nie podalibyśmy takich danych, więc nie róbmy tego również w Internecie!

- Reklama -

16 grudnia do biłgorajskich policjantów zgłosiła się 44-letnia mieszkanka powiatu biłgorajskiego, która  została oszukana podczas internetowej transakcji. Kobieta na jednym z popularnych portali ogłoszeniowych wystawiła na sprzedaż ubrania. Za pośrednictwem aplikacji skontaktowała się z nią osoba zainteresowana kupnem, która poprosiła 44-latkę o przesłanie adresu e-mail.

Kobieta przesłała swój adres i otrzymała wiadomość z linkiem, za pośrednictwem którego miała odebrać pieniądze. Po otwarciu linku kobieta została przekierowana na „stronę banku”. 44-latka, sądząc, że loguje się do bankowości internetowej, podała login i hasło, po czym strona została „zawieszona”. Po jakimś czasie okazało się, że z jej konta zostały w kilku transzach wypłacone pieniądze na kwotę prawie 12 000 złotych z użyciem kodu BLIK.

Apelujemy, aby podczas transakcji pieniężnych lub kontaktów telefonicznych dotyczących wpłat, zachować szczególną ostrożność. Przestępcy, idąc z duchem czasu, tworzą strony internetowe do złudzenia podobne do dobrze nam znanych witryn banków lub sklepów. Korzystając z płatności internetowych, należy zwracać uwagę na każdy najdrobniejszy szczegół. Czasami jest to pojedyncza litera w adresach lub nazwach portali. Podobnie jeśli nieznajoma osoba podsyła nam link, który przekierowuje nas na stronę, gdzie mamy podać swoje dane, nie róbmy tego!  Zachowujmy rozsądek i pamiętajmy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.

mł. asp. Joanna Klimek

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.