Niedoszły przedsiębiorca z Biłgoraja znów przed sądem. I jaki efekt?

Z uwagą przyglądamy się sprawie sądowej w której oskarżonym jest Dawid A. Sprawa dotyczy oszustów, których konsekwencją są tzw. nielegalne wysypiska na terenie Biłgoraja i okolic.

 

Pisaliśmy o tym między innymi  TUTAJ.

 

Dzisiaj odbyła się kolejna rozprawa, na której zeznawał jeden świadek, a inny świadek, pomimo wielokrotnych wezwań, znów nie stawił się na rozprawę. Nie było również oskarżonego Dawida A.

 

 

Świadek 38-letni Zbigniew Z. zeznawał, że w okresie świątecznym w 2020 roku widział, jak kierowca szarego busa przywiózł i wyładował big bagi z tekstyliami pod blok w Biłgoraju, w którym mieszkał Dawid A.

 

– Zwróciłem uwagę kierowcy, żeby tego nie zrzucał pod blokiem. Ale ten kierowca mnie nie słuchał i te big bagi zrzucił i pojechał – mówił świadek.

Zbigniew Z. wyjaśniał, że chodziło mu o to, aby te big bagi nie blokowały możliwości wyjazdu aut z parkingu.

 

Świadek zeznał również, ze od Dawida A. wiedział, iż ten skupuje tą odzież, gdyż planuje otwarcie sklepu z używaną odzieżą we Frampolu.

 

Zobacz także relację z poprzedniej rozprawy sądowej Dawida A.: https://gazetabilgoraj.pl/wielkie-zamieszanie-na-sali-sadowej-w-bilgoraju/

 

Tym razem sąd bezterminowo odroczył rozprawę. Dlaczego?

 

O tym przeczytacie już w najbliższy wtorek tylko w papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej.