Do czego nam Automobilklub Biłgorajski?
- Nie istniejemy tylko na papierze, jak niektórzy sugerują! Automobilklub Biłgorajski znajduje się na liście liderów południowo-wschodniej Polski - mówi Zenon Łój, prezes Automobilklubu Biłgorajskiego, wybrany właśnie na trzecią kadencję. Cała rozmowa w najnowszym papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej.
- Reklama -
Jest takie przekonanie, że Automobilklub to jest po prostu relikt minionej epoki. Nie jest tak?
W Biłgoraju na pewno tak nie jest. Po pierwszej powstaliśmy już w wolnej Polsce. I nie istniejemy tylko na papierze, jak niektórzy sugerują. Automobilklub Biłgorajski znajduje się na liście liderów południowo-wschodniej Polski! Nigdy nie zajmuje niżej niż trzecie miejsce.
Ale w jakiej klasyfikacji?
W ilości organizowanych wydarzeń.
Zapytam wprost. Czym zajmuje się Automobilklub Biłgorajski i co dzięki wam, mają mieszkańcy?
Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:
Automobilklub jest stowarzyszeniem skupiającym miłośników motoryzacji i turystyki samochodowo-motocyklowej. A kto organizuje zloty i pokazy pojazdów zabytkowych jak nie my? W ostatnich roku miałem ich ponad dwieście i nie mogliśmy wszystkich pomieścić. A kto organizuje zloty motocyklowe? Kto zaprasza motocyklistów na szkolenia, żeby chłopcy nie zrobili sobie, albo komuś krzywdy?
Ale jakie szkolenia, jak w Biłgoraju nie ma przecież toru. Pod blokiem tych ludzi szkolicie?
Nie, nie. Ja nie potrzebuję do szkolenia motocyklowego mieć lotniska pod Biłgorajem. Wystarczy teren, jaki jest przy targowisku. Ja potrzebuję ułożonych płyt, pachołków i odpowiednich instruktorów.
Z tym że ja nie mam motocykla. To po co mi Automobilklub Biłgorajski?
A choćby po to, żeby mieć legitymacją członkowską, bo daje profity i korzyści. Składka kosztuje tylko 70 złotych rocznie. Jedziesz gdziekolwiek w Polskę i masz zniżkę w sieci hoteli Polskiego Związku Motorowego. A jest ich sporo w całym kraju. Kolejna sprawa to obsługa serwisowa i samochodowa. Są placówki i warsztaty PZM-ot, gdzie członkowie zapłacą znacznie mniej.
Ilu tych członków ma Automobilklub Biłgorajski?
W poprzedniej kadencji byliśmy największym klubem w tej ćwiartce Polski! Od Krakowa po Rzeszów, żaden Automobilklub nie miał tylu członków co Biłgorajski. Ilu? Ponad 400 osób. Nawet z Warszawy mieliśmy zapisanych ludzi. A w czym tkwi tajemnica? Dobra przyjazna atmosfera, wcześniej tor i osiągnięcia, może to?
Przypominam po raz kolejny. Toru w Biłgoraju, póki co, nie ma.
Oczywiście, że tak, ale to nie jest koniec świata. Gorsze, że kiedy pojawiła się pandemia, liczne obostrzenia i zakaz organizowania imprez, to na liście członków, z 400 osób, zostało mi teraz 150. I to będziemy musieli jak najszybciej odbudować. Mało tego, z tych 150-ciu członków Automobilklubu Biłgorajskiego, przynajmniej połowa nie ma uregulowanych składek.
Jak w takim tempie zmniejsza się liczba członków, to zaraz w Automobilklubie Biłgorajskim zostanie sam prezes.
(…)
Długa rozmowa z prezesem Automobilklubu Biłgorajskiego w papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Jakie wydarzenia planują? Do kiedy prezes będzie kierował Automobilklubem?
- Reklama -