Zabawa charytatywna w Korchowie – każdy może pomóc chorej Asi Dziduch i jej synkowi.

Kiedy przychodzi choroba, na dalszy plan odchodzą wszystkie inne potrzeby. Rodzinę Dziduchów z Przymiarek nieszczęście dotknęło podwójnie – z nieuleczalną chorobą od siedmiu lat zmaga się Szymek, a rok temu ciężko zachorowała jego mama Asia. Rodzina potrzebuje pieniędzy na pokrycie kosztów leczenia. W potrzebie przychodzą im na pomoc przyjaciele i znajomi, którzy chcą wspomóc mamę i syna w leczeniu.

11-letni Szymek choruje od siedmiu lat na zespół nerczycowy polegający na przewlekłym zapaleniu kłębuszków nerkowych, co powoduje zatrzymywanie wody w organizmie i przedostawaniem się białka do moczu (białkomocz). Choroba jest nieuleczalna, wymaga stałej opieki lekarskiej i częstych wizyt w szpitalu. Szymek przyjmuje na stałe leki, które nie są tanie. Do tego dochodzą dojazdy do lekarzy i koszty związane z pobytem w szpitalu.

Mama Szymka, Asia, zachorowała na raka nerki rok temu. Guz został wycięty, lecz dał przeżuty na kręgosłup i powrócił na nerkę. W tym momencie Asia jest po operacji kręgosłupa, nie ma jednego kręgu i ma wstawione usztywnienie na odcinek piersiowy. Guz ulokował się również w odcinku lędźwiowym na trzech kręgach i w prawej piersi. Guzy w odcinku lędźwiowym są nieoperacyjne.

Na wiadomość o potrzebach rodziny z Przymiarek nie pozostali obojętni ich znajomi. Chcą zorganizować zabawę charytatywną i wesprzeć ich w pokryciu kosztów leczenia. W organizację zabawy zaangażowali się strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Korchowa Pierwszego i Ochotniczej Straży Pożarnej z Korchowa Drugiego oraz rodzina i przyjaciele Asi i Szymka. Pomoc w organizacji ofiarował także wójt gminy Księżpol i Gminny Ośrodek Kultury w Księżpolu.

Źródło: GOK Księżpol