W Olszance świetlica rośnie w oczach. Zrzutka trwa

Dla pań nie ma rzeczy niemożliwych?

Przynajmniej trzeba próbować, a jak się bardzo chce i bardzo człowiekowi na czymś zależy, to efekty są takie, jak u nas w Olszance.

Ja wiem, tylko ciężko jest zaplanować malowanie własnego pokoju, a budowa świetlicy kosztuje chyba nieco więcej?

To na pewno. Cieszymy się, bo jak widać, nie były to tylko puste słowa i jakieś obietnice, tylko budowa świetlicy ruszyła i jest na etapie zalania fundamentów. Pierwsze rury już nawet są. Wyszło to już z ziemi, że tak obrazowo to powiem. Czekamy teraz na trochę lepszą pogodę i w tym tygodniu powinny już powstawać pierwsze ściany.

Trudno w to uwierzyć, ale Koło Gospodyń Wiejskich z niewielkiej Olszanki wymyśla sobie świetlicę i … ją buduje.

Same na pewno tego nie robimy, ale angażuje się na szczęście trochę osób. Przecież my nie robimy tylko dla siebie, ale dla wszystkich mieszkańców! Tego nikt nie zabierze, to zostanie dla pokoleń i każdy będzie mógł z tego korzystać, bo teraz nie ma u nas nic. Żadnej alternatywy ani propozycji dla mieszkańców, czy młodych ludzi. Ma działamy od trzech lat i mamy 32 członkinie, ale są ludzie życzliwi, którzy chcą pomagać. Tylko że niestety to ciągle za mało. Ale na pewno się nie poddamy i nie zrezygnujemy. Szukamy cały czas sponsorów. Może bardziej majętni mieszkańcy gminy czy przedsiębiorcy zechcą nas wesprzeć? Może ci, którzy stąd pochodzą i stać ich na taką pomoc? Dla nas liczy się każda.

Ile ta świetlica będzie kosztować?

Blisko 540 tysięcy złotych.

Ile jeszcze brakuje?

Sporo, bo potrzebujemy jeszcze 240 tysięcy złotych. Te 300 tysięcy złotych dostałyśmy z Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie. A dokładnie to jest dotacja z Lokalnej Grupy Działania Ziemia Biłgorajska, którą dostałyśmy jeszcze przed pandemią koronawirusa. Resztę musimy zebrać już same.

Materiały budowlane też można przekazywać?

Nie, nie. To już jest zadanie wykonawcy, który prowadzi budowę. My musimy tylko jak najszybciej zgromadzić środki, żeby świetlica w końcu stanęła. Prosimy o kontakt z nami w mediach społecznościowych, tam jest adres mailowy do nas i odpowiemy natychmiast.

Co w tej świetlicy w ogóle będzie?

Będzie na pewno na stałe działający Klub Młodzieżowy. Będzie klub szachowy, klub pingpongowy. Jeden z nauczycieli już się nawet zobowiązał, że to poprowadzi i może nawet powstanie tu drużyna.

Kiedy świetlica w Olszance może być gotowa?

Nie może być gotowa, a musi być gotowa. Termin mamy z wykonawcą do kwietnia przyszłego roku, ale zapewnia nas, że świetlica może być gotowa nawet jeszcze w tym roku. Później zostanie nam jeszcze ją wyposażyć, ale w tym ma już pomóc gmina. Trzeba tu jeszcze zrobić klimatyzację, ogrzewanie i każda wpłata będzie dla nas kluczowa. Skąd? Od każdego. Może jak ludzie dowiedzą się, że w końcu coś się dzieje i nie czekamy z założonymi rękami, to zechcą pomóc? Robimy to dla użytku wszystkich mieszkańców i chciałybyśmy, żeby ludzie o tym wiedzieli.

Niepokoi mnie ta brakujące suma, czyli 240 tysięcy złotych.

Będziemy próbować wszystkiego. Pani prezydentowa Agata Duda zapowiadała konkurs dla Kół Gospodyń Wiejskich. Może ktoś jej przekaże o naszej inicjatywie i zwróci uwagę na to, co robimy? Napiszemy do niej, nie mamy nic do stracenia. Trzy lata temu zrobiłyśmy altanę i takie miejsce spotkań. Też nie wierzyli, że się uda. A dzisiaj jest to popularne miejsce i często przychodzi tu młodzież. Kobiety z Olszanki, tak łatwo się nie poddają. Jak będzie świetlica, to zapraszamy na szampana.

 

 

Tu link, gdzie można przekazywać nawet najdrobniejsze wpłaty

zrzutka

 

 

 

fot: KGW „Pod Olchą” w Olszance