- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -

Siłownie w powiecie biłgorajskim oblegane: – Przychodzą w styczniu w ramach noworocznego postanowienia – mówi ekspert (WYWIAD))

Siłownie i kluby fitness w powiecie biłgorajskim przeżywają oblężenie. Wiadomo, teraz to noworoczne postanowienia. Tylko jak długo ludzie wytrwają? Natalia Burdzań, trener personalny w siłowni GYM ADDICT w Biłgoraju mówi nam, jak te noworoczne postanowienia zrealizować z głową.

- Reklama -

 

Z początkiem nowego roku widać wzmożony ruch na siłowni? Bo to z siłownią związane są zazwyczaj noworoczne postanowienia. I jak długo trwa ten noworoczny zapał u Pani klientów?

toyota Yaris

– Dużo nowych osób pojawia się od nowego roku, faktycznie. I z tej grupy osób, które przychodzą w styczniu w ramach noworocznego postanowienia sporo zostaje na stałe. Później regularnie widzimy się 2-3 razy w tygodniu. Oczywiście, zdarzają się osoby, które rezygnują po pewnym czasie, ale zdecydowana większość zostaje na dłużej, co mnie ogromnie cieszy!

Jak już się wybierzemy na siłownię, to od czego zacząć?

– Przede wszystkim koniecznie zero stresu, poważnie! Często jest tak, że przychodzą kobiety, które są bardzo zestresowane samym faktem przyjścia na siłownie, krępują się. Zupełnie niepotrzebnie. Przychodzą tutaj osoby, które mają jakiś konkretny cel. Najważniejszy jest zdecydowany pierwszy krok, po prostu zacząć, spróbować.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Lepiej zacząć samemu, czy od razu z trenerem personalnym?

– Jestem przekonana, że dobrze jest zrobić prozdrowotnie cokolwiek, nawet samemu. Regularne spacery na świeżym powietrzu, jazda na rowerze, rozciąganie w domu, to już naprawdę wiele. Jeśli natomiast chodzi o rozpoczęcie przygody z siłownią, dobrze jest zacząć z trenerem, który nauczy odpowiednich wzorców ruchowych, pokaże, jak pracować prawidłowo na poszczególnych maszynach, rozpisze odpowiedni plan.

No właśnie, wybrałam się jakiś czas temu na siłownię. Pokręciłam się trochę i nie wiedziałam, od czego zacząć, co ze sobą zrobić…

– Często tak się zdarza, że nowe osoby kręcą się, nie wiedzą od czego zacząć, a później to demotywuje, ludziom nie chce się więcej przychodzić, bo nie wiedzą, co mają robić. Przepada karnet, przepadają wejścia.

Dlatego lepiej ćwiczyć z trenerem?

– Jasne, z pewnością jest większa motywacja, poczucie wsparcia i bezpieczeństwa. Trening jest prawidłowo i indywidualnie zaplanowany, ta godzina jest naprawdę dobrze wykorzystana. Poza tym stały kontakt z trenerem, rozmowy, miła atmosfera na siłowni pozytywnie wpływa na wyniki osoby trenującej. Są też inne powody dla których warto nawiązać współpracę z trenerem. Bardzo dużo osób ma problem ze złymi nawykami żywieniowymi, z prawidłową postawą ciała. Wprowadzenie od początku prawidłowych wzorców ruchowych przez trenera i indywidualna rozmowa z klientem owocuje na każdym późniejszym etapie.

Czyli jak już się zdecydujemy na trenera, to przechodzimy od razu do treningu?

– Za każdym razem zaczynam od wstępnej konsultacji. Jest to luźne spotkanie na siłowni, na którym bardzo dużo rozmawiamy, pozwalam sobie też na dokładne obejrzenie klienta. Chcę jak najlepiej poznać daną osobę, dowiedzieć się o jej ewentualnych dysfunkcjach, jeśli oczywiście występują, przebytych zabiegach, operacjach, nawykach, które spowodowały, że potrzebuje u mnie pomocy. Zbieram również wyniki badań. Nie zacznę treningu, jeśli nie zbiorę potrzebnych mi informacji. Od tego zależy, jaką formę treningu zaproponuję, co wprowadzę do planu treningowego, czy zastosuje niezbędne elementy rehabilitacji. Następnie ustalamy pasujące obu stronom terminy i zaczynamy współpracę.

Jak długo trwa taka współpraca? Jeśli już osiągnę cel, schudnę tyle, ile planowałam, to już nie muszę przychodzić?

– Często jest tak, że klient osiąga bardzo satysfakcjonujące efekty i wcale to nie oznacza, że przestaje chodzić na siłownie i rezygnuje z trenera. Osiągnął dużo, więc pragnie jeszcze więcej. Dla trenera to bardzo miłe i budujące. Zaczyna się od słów „to chyba nie dla mnie”, ale z biegiem czasu już nie wyobrażają sobie, żeby zrezygnować, ponieważ czują się fizycznie, jak i psychicznie rewelacyjnie.

Jeśli chodzi o samo odchudzanie, co jest ważniejsze: dieta czy ćwiczenia?

– Odpowiednie żywienie jest podstawą i tego nie ukrywam. Samym żywieniem możemy naprawdę dużo wypracować. Trening siłowy jest równie ważny, ponieważ wzmacnia układ kostny, ścięgna, wiązadła, a także mięśnie. Zwiększa się oczywiście ich siła i wytrzymałość. Konsekwentnie realizowany plan treningu siłowego zwiększa wydolność organizmu. Proponuję prowadzenie treningu wraz z rozpisaniem odpowiedniego planu żywieniowego z uwzględnieniem występujących jednostek chorobowych.

Kto w Biłgoraju przychodzi na siłownię?

– Od jakiegoś czasu największe zainteresowanie zauważyłam u młodzieży tak od 15. roku życia. Wydaje mi się, że w-f w szkole nie do końca spełnia ich oczekiwania, wnioskując po rozmowach z nimi. Spotykają się na treningach grupami. Pojawia się u nas dużo osób w różnym przedziale wiekowym. Cieszymy się, że jest taki duży odzew u mieszkańców Biłgoraja, że są coraz bardziej świadomi tego, jak ważny w ich życiu jest ruch. Zdarza się też, że na treningi przychodzą mamy z dziećmi, a nawet dziadkowie z wnukami.

W Biłgoraju jest już parę miejsc, gdzie można poćwiczyć?

– Jest sporo ciekawych miejsc, a będzie – mam nadzieję – coraz więcej. Są sale dostosowane pod sztuki walki, jest siłownia na OSIRZE wraz z salą fitness. Siłownia GYM ADDICT jest dostosowana mocno pod trening siłowy i funkcjonalny, z czego jestem naprawdę zadowolona jako trener. Każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie.

U Was są jeszcze wolne miejsca?

– Wolne miejsca znajdą się zawsze. To tylko kwestia dogadania. Można śmiało przyjść, zapytać, porozmawiać ewentualnie zadzwonić.

Jest jeszcze coś ważnego w temacie siłowni o czym nie mówiłyśmy, a o czym warto wspomnieć?

– Warto poruszyć temat dysfunkcji narządu ruchu u osób o ograniczonej sprawności kończyn dolnych, górnych lub kręgosłupa. Chciałabym w przyszłości stale współpracować z fizjoterapeutką, która odeśle do mnie osoby po poważnych zabiegach, operacjach, rekonstrukcjach. Prowadzę na ten moment kobietę z protezą kończyny dolnej, pozdrawiam Cię Iwona! Za chwilę minie rok, odkąd współpracujemy ze sobą. Fantastyczna osoba, która przełamała strach i po prostu podjęła ogromny krok w stronę swojego zdrowia. Jestem dumna, osiągnęłyśmy już bardzo dużo i pracujemy oczywiście dalej! Dla mnie trening u osoby z niepełnosprawnością to terapia, która opiera się na przywróceniu maksymalnie możliwej sprawności fizycznej i podniesienia komfortu jej życia. Sukces moich klientów to prawdziwa satysfakcja, ale również świadomość, że mogę jeszcze więcej i sama konsekwentnie idę w stronę rozwoju siebie.

Dziękuję za rozmowę.

 

fot: zdjęcie ilustracyjne (kobietazrozumie.pl)

- Reklama -

5 Komentarze
  1. PATRYK mówi

    20 letni ekspert z doświadczeniem…
    are you fucking kiding me?!

    1. Szymon mówi

      Ty to ekspert od angielskiego. Niezłe ,,kiding” hahaha. Ból dupy widać z kilometra.

    2. Klient mówi

      Doswiadczenie to dostosowanie teorii do praktyki , wiek dwudziestu paru lat nie ma tu znaczenia .

    3. Marcin mówi

      Kolego Patryk zapraszamy na silownie , pokaz co potrafisz

    4. Klient mówi

      Do Patryk – przyjdz na silownie a trenerka Natalia zrowna cie z ziemia i zobaczysz co potrafi dwudziesto paro letni trener …

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.