Po szkole nie ma już śladu. Po tradycjach też
Wiecie, że na początku XX wieku we Frampolu powstała szkoła tkacka? W okresie międzywojennym oprócz przydomowych warsztatów były tu dwie tkalnie oraz zakład wyrobów lnianych, bo Frampol był przez jakiś czas jednym z najważniejszych ośrodków tkackich w Polsce – informuje Fundacja Hetitas, która dociera do ciekawych historii gminnych.
Miasto stało się ośrodkiem tkactwa w połowie XVIII wieku. Wtedy też zaczęły się formować pierwsze tradycje z nim związane.
Przemysł tkacki na większą skalę we Frampolu rozpoczął w roku 1773, kiedy to ówcześni właściciele miasta (ród Wisłockich) wydali zezwolenie na wydanie trzech cechów rzemieślniczych: tkackiego, szewskiego i garncarskiego. W 1820 roku osiedlili się tutaj tkacze z Krosna. Kolejno w mieście osiedlało się coraz więcej tkaczy, reprezentujących tradycyjne, dobrze rozwinięte rzemiosło regionu. Tkactwo z Frampola zaczęło zyskiwać sławę, głownie dzięki słynnym „płótnom frampolskim” oraz lnianym obrusom i serwetom.
Wraz z rozwojem tego rzemiosła we Frampolu zaczął wykształcać się specyficzny typ domów tkackich. Domy posiadały izbę od strony południowej, która była oświetlona dwoma dużymi oknami. W takiej izbie znajdowały się warsztaty.
W 1904 roku we Frampolu mieszkało już około 300 tkaczy wyrabiających płótna lniane i konopne. Na początku XX wieku we Frampolu zawiązała się Spółka Tkaczów Frampolskich
A dziś? Po tradycji tkackiej we Frampolu właściwie nie ma już śladu. O, przepraszamy. Miejscowy klub piłkarski nazywa się Włókniarz…
Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:
info: cuda regionu, Fundacja Heritas