Gmina Turobin: „Szykujmy się na wielki smród we wsi”
Mieszkańcy Żabna (gm. Turobin) walczą, by w ich miejscowości nie powstawała biogazownia. Sąd Administracyjny wydał wyrok, na mocy którego sprawą pozwolenia na budowę dla inwestora już po raz trzeci będzie zajmować się Starostwo Powiatowe w Biłgoraju. Co się dzieje w Żabnie? Sprawdzamy w Nowej Gazecie Biłgorajskiej.
8 kwietnia 2011 Starosta Biłgorajski udzielił firmie BIOENERGIA Sp. z.o.o. pozwolenia na budowę Elektrociepłowni Biogazowej o mocy cieplnej 2.42 MW i mocy elektrycznej 2.36 MW zlokalizowanej na około 60 działkach w Żabnie i Turobinie, które w zdecydowanej większości firma wydzierżawiła od gminy Turobin. Wcześniej na tych działkach znajdował się skład buraczany i wysypisko śmieci.
– My wtedy chcieliśmy żeby powstała, bo to miała być mała biogazownia rolnicza. Mieliśmy tam oddawać biomasę z kukurydzy. Wtedy mówiono, że będzie to tylko i wyłącznie biogazownia rolnicza. Mieliśmy mieć z tego korzyści, na przykład szkoła miała być z tego ogrzewana – tłumaczy Lesław Kalomon z Żabna.
Jednak sprawa na wiele lat ucichła. Dlatego lokalna społeczność mocno się zdziwiła, gdy na jednej z sesji rady gminy w 2018 roku radni uchwalili uchwałę, na mocy której przekazali w dzierżawę kolejną działkę pod budowę biogazowni. (Rada, pod wpływem apeli mieszkańców, kilka tygodni później cofnęła swoją decyzję).
Więcej o sytuacji w Żabnie i planach mieszkańców, przeczytacie w papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Już we wtorek w kioskach, sklepach i punktach kolportażu w powiecie biłgorajskim. Mieszkańców zachęcamy oczywiście do kontaktu: nowa@gazetabilgoraj.pl
fot: Komitet Mieszkańców Wsi Żabno