Drugiego takiego festiwalu nie ma (zdjęcia)
Drugiego takiego festiwalu prawdopodobnie nie ma nigdzie. Za nami jesienna Fanfara, która odbywała się m.in. w Komodziance (gm.Frampol). Po wsiach jeździła fura z muzykantami, były też potańcówki i warsztaty. Zobaczcie co się działo na tym nietypowym festiwalu.
Jesienna Fanfara to przede wszystkim tradycyjna muzyka Roztocza. Tym razem była tradycyjna fura z Orkiestrą Dętą ze Zdziłowic, był dwudniowy, bardzo intensywny warsztat śpiewaczy dla przyszłych druhen weselnych. Były dwie potańcówki w remizie w Komodziance i świetlicy w Sułowcu. Impreza w Sułowcu była też wspomnieniem po grającej od lat 30 do początku lat 80. XX w. legendarnej orkiestrze Kulaszy z Sułowca. Do tańca zagrały Kapela Bornego, Orkiestra Dęta ze Zdziłowic, Warszawsko-Lubelska Orkiestra Dęta, Orkiestra Dęta Zaburze oraz połączone siły młodzieżowych orkiestr z Nielisza i Sułowa.
info: Towarzystwo dla Natury i Człowieka/fot. Gutek Zegier