kolportaż baner główny

- Reklama -

- Reklama -

Upiorny szpital. Czas tu stanął w miejscu.

Odpadające tynki, dziury zamiast parkingu, drzewa rosnące na dachach budynków, a do tego tabliczki z napisami sprzed 50 lat... To nie sceneria filmu o czasach PRL-u, to rzeczywistość szpitala w Tarnogrodzie.

- Reklama -

Na prośbę naszego czytelnika odwiedziliśmy Tarnogród, a konkretnie teren przy szpitalu, gdzie mieści się obecnie Zespół Opiekuńczo – Leczniczy. – Proszę zobaczyć, jak wygląda parking przy budynku, jak wygląda oświetlenie, a raczej prowizoryczne podłączenie lamp lub ich całkowity brak, jak wygląda skrzynka wysokiego napięcia. Zobaczcie, jak wyglądają budynki garaży, budynki gospodarcze czy ogrodzenie wokół nich. To skandal, że nasz wspólny majątek, jakim jest szpital, wygląda obecnie jak ruina – mówił zbulwersowany mieszkaniec.

toyota Yaris
Jego słowa okazały się prawdą. Poza odnowioną fasadą budynku i widocznymi próbami napraw czy wymiany stolarki, zastajemy widok nędzy i rozpaczy. Rozwalające się schody, zapadnięty i dziurawy parking, budynki gospodarcze w tragicznym stanie. – Czy nikomu na tym nie zależy? – wciąż pyta nas czytelnik.

Szpital w Tarnogrodzie lata świetności ma już za sobą. Przypomnijmy, w 2010 r. powiat biłgorajski wydzierżawił zadłużony szpital w Biłgoraju i oddział zamiejscowy w Tarnogrodzie spółce Arion Szpitale. Do 2012 roku funkcjonował tu Oddział Wewnętrzny. Były pomysły przekształcenia go na Oddział Psychiatrii z łóżkami Terapii Uzależnień, ostatecznie utworzono jednak  Zespół Opiekuńczo – Leczniczy. Pomieszczenia wewnątrz wyremontowano i przystosowano, lecz teren wokół szpitala został w tragicznym stanie.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Teraz sprawa szpitala w Biłgoraju znów budzi emocje mieszkańców. Wspólnicy spółki Arion pozostają w konflikcie, a majątkiem zarządza syndyk. Coraz częściej słyszymy skargi o brak należytej opieki medycznej, a wiele chorych woli leczyć się w szpitalach oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów.

Zapewne z tym trudnym „orzechem do zgryzienia” i dalszymi losami szpitala będą musieli zmierzyć się nowe władze powiatu, których wybierzemy już 21 października. To nowy zarząd oraz radni będą podejmować dalsze kroki co do zabezpieczenia opieki medycznej mieszkańcom naszego powiatu.
Przypomnijmy, decyzja o dzierżawie szpitala zapadła w 2009 roku głosami koalicji PiS, PSL i LPR (m.in. ówczesnego starosty Marka Onyszkiewicza, Mariana Tokarskiego i Stanisława Schodzińskiego). Przeciw głosowali radni Biłgorajszczyzny.

 

- Reklama -

4 Komentarze
  1. Makaroni mówi

    No w Bilgoraju zaś nie lepiej…

  2. Anka mówi

    Biadolić nie trzeba – tylko zdobyć fundusze na remonty elewacji, drogi i parkingu. Szkoda jak nie został opisany jak wygląda w środku, bo były pomieszczenia remontowane niedawno i są dobre. Pracownicy zapewniają opiekę ma dobrym poziomie.

  3. Adam mówi

    Dawno powinni to zamknąć bo wstyd że się ktoś upomina o pieniądze i tak tylko jeżdżą do Leżajska lub lubaczowa bo do Biłgoraja nie ma po co jechać chyba że wymienią obsade lekarzy to może coś się poprawi

  4. Mańka mówi

    To ja zapraszam jeszcze do turobina tam też jest ośrodek rodem z prlu

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.