kolportaż baner główny

- Reklama -

- Reklama -

Co się stało w Łukowej?!

- Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem - mówi prezes Victorii Łukowa, Wojciech Peć. W meczu piłkarskiej klasy okręgowej, Victoria do 87 minuty przegrywała z Olimpią Miączyn 0:2. Sędzia doliczył 7 minut. W tym czasie piłkarze z Łukowej strzelili dwa gole. Oba ... z rzutów karnych. I co powiecie na takie mecze?

- Reklama -

Do Łukowej przyjechała Olimpia Miączyn i mocno zaskoczyła gospodarzy. Jeszcze do przerwy było bez goli, ale w drugiej połowie to Olimpia prowadziła już 2:0 i nieubłaganie zbliżał się końcowy gwizdek:

– Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem. Do 87. minuty przegrywaliśmy 0:2. I mało kto z kibiców miał chyba nadzieję na punkty. I co się dzieje? Sędzia doliczył 7 minut. Strzeliliśmy w 87 minucie z karnego i w doliczonym czasie drugą bramkę z karnego i mieliśmy jeszcze szansę, żeby ten mecz wygrać! Obie bramki zdobył Jarek Walęciuk. Czy były te karne? Ja wiem, że teraz zacznie się szukanie podejrzeń, ale sędziował przecież doświadczony Andrzej Swacha. Drugi karny był dla nas ewidentny, a pierwszego przyznaję, że nie widziałem. Dlatego zażartowałem po meczu: panie Andrzeju dziękuję za prezent. A od do mnie oburzony: jaki prezent?! Był faul ewidentny, przecież go wyciął! Także to jest chyba najlepsza odpowiedź. Pewnie, że cieszy uratowany szczęśliwie punkt, ale przed meczem byłem przekonany, że będzie ze 3:0 dla nas. Ten Miączyn to nie jest wcale zła drużyna – mówi prezes Victorii, Wojciech Peć.

toyota Yaris

Więcej o sporcie, już we wtorek, w najnowszym papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej.

 

 

fot: Kamil Gac/Olimpia Miączyn

 

- Reklama -

1 komentarz
  1. Anonim mówi

    po co nam PZPN jeśli ekstra ligowe zespoły z czuba tabeli męczą się z 2 ligowymi w pucharach ( LEGIAWarszawa RAKÓW Częstochowa i wiele innych) męczą się to jaki jest poziom naszej piłki nożnej w świecie nie ujmując i nie ubliżając nizszym ligom praktycznie mniej niż zerowy.Mineły czasy Gónika Zabrze Legia Warszawa gdzie z przyjemnością oglądało sie mecze pucharowe,reprezentacji narodowej a teraz mamy aktorów którzy improwizują i kaleczą Polski futbol.Moich czasach grało się od rana do wieczora na boiskach i skwerkach do tego nie przystosowanych do gry. Dzisiaj macie boiska ,Orliki .I co ?!!!Były inne wyniki?!!! Odpowiem jeśli młodzież i obecni piłkaże(aktorzy bożej łaski) nie widza,były!!!Dzisiaj taki marny piłkarz usiądzie kaleczy piłkę nożną liczy pieniądze które uczciwie za taką grę nie powinien zarobić i myśli kto da jeszcze wiecej .Dokończę moją opinię czy komu się to podoba czy nie!Pognać PZPN i dziadostwo piłkę nożną jesli jeszcze tak to można nazwać bo na prawdę, Drodzy Państwo szkoda waszego czasu i nerwów inaczej już nie będzie chyba że………..???????

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.