- Reklama -

- Reklama -

Banerowa wojna trwa. W nocy Biłgoraj dostał kolejny

Nie widać końca tego co się dzieje przed wyborami w Biłgoraju. W nocy pojawił się kolejny baner, skierowany do burmistrza miasta: "Janusz oddaj baner" pojawił się tam gdzie wisiały poprzednie. A na nim mowa m.in. o cenzurze, ale jest też porównanie do dyktatorów z Rosji i Białorusi. Nie wygląda, że to się szybko zakończy, o czym "anonimowy" autor banerów informuje Nową Gazetę Biłgorajską.

- Reklama -

– Proszę zadzwonić do prokuratury, bo wpłynęło właśnie zażalenie na policjantów, którzy ściągnęli poprzedni baner. Pomimo, że był podany telefon na banerze to policja nie zadzwoniła do właściciela.Zabrała baner samowolnie bez wiedzy właściciela i nie wydała protokołu o zatrzymanie rzeczy. Prokurator może wydać w ciągu kilku dni postawienie o zwrocie naszego baneru – mówi Nowej Gazecie Biłgorajskiej inicjator akcji banerowej w Biłgoraju.

Burmistrz Janusz Rosłan do całej sprawy i zarzutów odniósł się na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Szczegóły tu: burmistrz

toyota Yaris

 

- Reklama -

21 Komentarze
  1. Anonim mówi

    cyrk

  2. Prorok mówi

    zauważcie, że Rosłan wie, że przegra wybory.
    Jak został burmistrzem to nigdy na radnego nie startował.
    W tych wyborach zdecydował się również na start na radnego, aby gdziekolwiek się załapać w razie porażki, porażki która nadciąga

    1. ebeebe mówi

      W 2018 startował na radnego.

    2. haha mówi

      Proroku, wiedzy nie masz to ci powiem, że każdy kandydat na burmistrza startuje na radnego 🙂 Nie tylko w tych wyborach 🙂
      Nie ma za co!

  3. j.w mówi

    Ehh ta nasza policja. Banery pojawiają się zawsze w tym samym miejscu i zawsze w nocy. Wystarczyło by postawić na noc policjanta w cywilnym aucie ( nie mylić z nieoznakowanym radiowozem, bo te wszyscy znają) i sprawca był złapany.

    1. On mówi

      czasy komuny się skończyły. Oczywiście kilku jeszcze kilku ormowców zostało i jeden komuch

  4. I mówi

    Skarbnik Żuk to skompromitowany idiota. Skarbnik musi być czysty jak żona Cezara. a ten idiota zatrudnił się w firmie Burego. Ta kancelaria obsługuje PGK spółkę miasta , Szkoły jak i miasto. proszę o ujawnienie ile pan Bury zarobił w urzędzie miasta i instytucjach podległych. Wtedy każdy zobaczy o co chodzi. myślę że Bury z miasta i instytucji rocznie wyciąga 500 tys zł. Cała robotę robi Żuk w czasie pracy dlatego ta durna umowa jest zrobiona. Żuk w czasie pracy w urzędzie miasta chodzi po Sądach i popiera wynagrodzenie od miasta i od Burego.

  5. Anna mówi

    Propaganda PRL-u z urzędu miasta do roboty a nie siedzicie i piszecie komentarze. interesy i dojną krowa wam się kończy. Zobaczycie jak to jest pracować za 3 tys

  6. Qrde mówi

    Qrde koniec Janusza jest bliski. Wreszcie !
    Z kim nie rozmawiam, to każdy mówi, że ma już Rosłan dość

    1. Za Januszem mówi

      to z kim Pan rozmawia ???

      1. Tede mówi

        ze znajomymi i rodzicami innych dzieci

      2. :) mówi

        z lustrem

  7. True mówi

    proszę nie obrażać najporządniejszego z europejskich prezydentów, prezydenta Łukaszenki porównaniem do tego dziadka z Biłgoraja.
    Tak samo człowieka czynu jakim jest prezydent Putin, do tego z Biłgoraja

  8. Tygodnik Zamojski mówi

    BIŁGORAJ: Przedsiębiorca z powiatu biłgorajskiego aresztowany na trzy miesiące. To brat posłanki PiS
    Łukasz B. był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania m.in. za wyłudzenia podatku VAT. Wpadł w Niemczech. Pod koniec ub. tygodnia został przewieziony do Polski.

    Przedsiębiorca z powiatu biłgorajskiego decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.

    Prokuratura postawiła Łukaszowi B. dziewięć zarzutów. Głównie dotyczą wyłudzenia podatku VAT.

    W trakcie śledztwa zarzuty usłyszały też osoby powiązane rodzinnie z Łukaszem B.

  9. Za Kurierem Lubelskim mówi

    – To, co robi PiS, to zwykły nepotyzm. To awansowanie swoich znajomych lub rodziny znajomych – alarmuje jeden z lubelskich leśników. Chodzi dokładnie o karierę Andrzeja Borowca, brata posłanki PiS z Biłgoraja Agaty Borowiec.

    Po wygranych przez PiS wyborach kariera Borowca znacznie przyśpieszyła. Jeszcze w zeszłym roku był podleśniczym w Zwierzyńcu. Następnie został kontrolerem w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie, ale zrezygnował z tego stanowiska.

    – Akurat sprawy rodzinne tak mi się ułożyły, że nie mogę pracować w Lublinie. Muszę w domu opiekować się dziećmi, mieszkam pod Biłgorajem – mówi Andrzej Borowiec.

    Według naszego rozmówcy, Lasy Państwowe nie zostawiły go samego. Otrzymał posadę leśniczego (czyli ostatecznie awansował) w leśnictwie Smolnik, niedaleko swojego domu. Tyle że Smolnik to nowe leśnictwo, utworzone na początku roku. – Specjalnie dla brata posłanki – alarmuje jeden z leśników.

    1. Jak w PRL albo jeszcze gorzej mówi

      Pewna kobieta tak dostała pracę i od razu kazali jej na wience wyborcze PiS chodzić i zbierać podpisy na przedstawicieli PIs w rejonie a dostała pracę za zamkniętymi drzwiami bo miała osobę bliską która pracowala w tej instytucji i znała ludzi sprawujące władze i trzymające klamkę nad tym .Bez CV bez rekrutacj czy to jest normalne w XXi wieku że nie liczy się osobowosc i kwalifikacje tylko znajomości i ręką rękę myje

  10. Pan mówi

    I cyrk pajace bawią się w piaskownicy

  11. Wyborca mówi

    idź na policję po swój baner

    1. Znafca mówi

      A po co ma iść? Psy przyniosą go w zębach… 🙂

  12. Arko mówi

    haha grają na nosie biłgorajskiej policja banery jak stodoła,😃😃😃😃😃jest proces wykrywczy. Baner jak stodoła chyba czas się obudzić z pisowskiego snu

  13. Anton mówi

    Dziecinada

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.