- Reklama -

- Reklama -

Morsy zbierały dla Mateuszka Feręca

Z początkiem grudnia morsy rozpoczęły sezon kąpieli w Biszczy. Równocześnie odbyła się zbiórka pieniędzy na rzecz chorego Mateusza Feręca z Biłgoraja.

- Reklama -

Niska temperatura nie jest przeszkodą do przyjemnego spędzenia czasu w wodzie zalewu Biszcza-Żary. 4 grudnia morsy rozpoczęły sezon kąpieli.

toyota Yaris

– Jak co roku organizujemy uroczyste rozpoczęcie morsowania. Ponieważ w tym roku organizujemy je w okolicach mikołajek, postanowiliśmy połączyć morsowanie z pomaganiem. Wspólnie podjęliśmy decyzję, że będziemy chcieli zbierać pieniądze dla Mateusza Feręca z Biłgoraja. Zawsze jesteśmy otwarci na pomoc innym ludziom, ponieważ wiemy, że dobro wraca – mówi Angelika Czekirda z „Kra” Biszcza. – Zachęcam do morsowania. Jest to bardzo miła i wbrew pozorom przyjemna rozrywka, dodatkowo bardzo dobra dla zdrowia – dodaje.

W lutym 2021 roku morsy pomagały Kubusiowi Pawęzce. Udało się wtedy zebrać ponad 3 tys. zł. Podczas kolejnego wydarzenia wybór padł na Mateusza Feręca. Chłopiec ma zaledwie siedem lat, ale w swoim życiu już wiele wycierpiał. Przeszedł kilka operacji, a niedługo czeka go druga seria przeszczepu komórek macierzystych. Terapia ta jest bardzo kosztowna i odbyć się może dzięki ludziom dobrej woli, ponieważ ojciec dziecka nie jest w stanie sam uzbierać takiej kwoty. Lekarze oszacowali ją na 40 tysięcy złotych.

– Mateusz urodził się z ciąży bliźniaczej. Nie miał on tyle szczęścia co jego brat Maciej. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. My jednak idziemy naprzeciw tym, którzy skreślili go z listy żywych. 5 grudnia wybieramy się do Bydgoszczy na dwutygodniową rehabilitację. Poprzednia bardzo mu pomogła – mówi Józef Feręc, tata chorego Mateuszka. – Mieć wsparcie życzliwych ludzi to jest nieoceniona rzecz. Bez ludzi dobrej woli nie osiągnęlibyśmy tego, co mamy teraz – dodaje.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Akcję wsparli strażacy z Ochotniczej Staży Pożarnej z Biszczy I.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.