- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -

Firma KARKO z Biłgoraja w poważnych tarapatach finansowych. Klienci chcą zwrotu pieniędzy

Firma odzieżowa KARKO z Biłgoraja boryka się ze sporymi problemami finansowymi. O sprawie piszą do naszej redakcji klienci z całej Polski, którzy domagają się pieniędzy za zwrócony towar. - Firma boryka się z poważnymi problemami płynnościowymi, co znacząco wpływa na naszą zdolność do szybkiego realizowania zwrotów gotówki - przyznaje Joanna Karkowska z KARKO. Czy firma upora się z problemami? Więcej tylko w Nowej Gazecie Biłgorajskiej.

- Reklama -

Jeszcze na początku lutego firma Karko została laureatem  projektu gospodarczego Marka Lubelskie. Firma jest jednym z czołowych producentów odzieży damskiej w rozmiarach 38-56 w Polsce. Karko prowadzi sprzedaż wysyłkową na terenie całej Europy oraz w sklepach stacjonarnych. Wszystkie projekty ubrań to autorskie projektu firmy, które szyte są w polskich szwalniach. Zdaniem Czytelników firma KARKO od pewnego czasu nie odsyła pieniędzy za zwroty.

– Poszkodowanych osób, które od miesięcy nie mogą odzyskać pieniędzy ze zwrotów od Karko, są setki, jak nie więcej. Powstały grupy na facebooku osób oszukanych w ten sposób. Firma tłumaczy się kłopotami finansowymi – napisała do nas Marta ze Szczecina.

toyota Yaris

Kobieta wyjaśnia, że przez internet zamówiła bluzkę, którą następnie zwróciła, gdyż nie była z niej zadowolona.

– Zwróciłam bluzkę na podany na stronie adres zwrotny wraz z paragonem. Żałuję, że nie mam fotki paragonu. I od tamtej pory cisza. Za to w internecie znalazłam dwie grupy. Jest mnóstwo oszukanych kobiet. Firma robi sobie żarty, odpisując z automatu ciągle tę samą wiadomość – relacjonuje niezadowolona  klientka

(…)

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

KARKO: Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji

 

Co dzieje się w biłgorajskiej firmie? Na nasze pytania dotyczące zaistniałej sytuacji bardzo szybko odpowiedziała Joanna Karkowska z firmy KARKO, która podkreśla, że firma zawsze stawiała na transparentność i otwartą komunikację. Karkowska szczegółowo opisuje sytuację, w jakiej znalazła się firma odzieżowa i tłumaczy, skąd wzięły się problemy finansowe.

Początek naszych problemów sięga kilkunastu miesięcy wstecz, kiedy to zmagaliśmy się z wyzwaniami zewnętrznymi, takimi jak wojna oraz rosnąca inflacja. Te globalne kryzysy zmusiły nas do poszukiwania nowych kontrahentów zagranicznych. Niestety jedna z większych korporacji, z którą podpisaliśmy umowę, przestała regulować należności, co postawiło nas w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Rozumiemy frustrację i niezadowolenie naszych klientów wynikające z opóźnień w zwrotach za zwrócony towar. Chciałbym jednak zaznaczyć, że każde wpływające do nas pieniądze są dzielone równo między wszystkich wierzycieli, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa – wyjaśnia Joanna Karkowska.

Więcej o sytuacji firmy z Biłgoraja i sygnałach napływających od klientów tylko w papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej.

 

 

- Reklama -

14 Komentarze
  1. Spotterka mówi

    mojej mamie wiszą za parę miesięcy z wyplata ;-(

  2. Mol mówi

    Trzeba wspierać każdy rodzimy biznes. Wierzę, że firma Karko wyjdzie z kłopotów.

    1. Odp mówi

      ha ha. Idź zapłać ich dlugi.

  3. Dorota mówi

    Jestem jedną z klientek, które pisały do Nowej Gazety Biłgorajskiej. Firma Karko zawsze miała opóźnienia w realizacji płatności za zwrócony towar. Lecz teraz nie oddaje pieniędzy w ogóle. Trzeba pisać przedsądowe wezwanie do zapłaty lub szukać pomocy na policji lub u rzeczników praw konsumenta. To jest skandaliczne, bezradnych wobec obecnej polityki Karko są setki osób. Ja się upominałam o moje pieniądze miesiącami, w końcu przedsądowe wezwanie do zapłaty zadziałało. Lecz z tego co wiem firma przestała ostatnio reagować nawet i na to. Nie znajduję innych słów niż kradzież, oszustwo, próby wyłudzenia pieniędzy. Osobiście życzę firmie, aby zakończyła działalność, odzyskać dobra renomę wśród klientów to w obecnej sytuacji niemożliwe

    1. Odp mówi

      babo!
      jakie oszustwo jak firma bankrut. drzesz się pewnie o parę złotych.

  4. Asia mówi

    Raz kupiłam tam sukienkę. Materiał bardzo farbuje. Niska jakość tkaniny.

  5. Eve mówi

    Pff… artykuł wiele nie wnosi… powstał „dla zasady” żeby nikt nie zarzucił gazecie, że bagatelizuje problem… zero nawiązania do ostatniego wywiadu Pani Joanny, który jest dostępny na YouTube…. Widać, że stoją za tym „znajomości”…

    1. Anonim mówi

      A wywiad na yt co wnosi? Dlaczego gazeta ma promować jakiś wywiad na komercyjnym kanale? Gazeta tez nie moze nazwać kogos oszustem, tylko dlatego ze ktos tak napisał. Od wyroku jest sad a nie gazeta. zadaniem mediów jest przedstawienie stanowiska stron a nie wydawanie wyroku

  6. pan COGITO mówi

    Ja życzę by firmie udało się wyjść z problemów na prostą i utrzymać miejsca pracy których nie długo może brakować . Na szparagi nie każdy będzie chciał wyjechać

    1. Cestlavie mówi

      Panie COGITO tak na marginesie to „ nie długo” należałoby napisać razem, bo młodzież patrzy – a tak w ogóle również życzę firmie by wyszła na prostą a przede wszystkim uczciwości, odpowiedzialności i refleksji, bo ewidentnie coś nie zadziałało na tym poziomie myślenia. Serdeczności i miłego dnia życzę.

      1. do Cestlavie Mówi mówi

        Próba dyskredytacji poszkodowanej , słabe to , każdy wie co robi Karko z klientami i życzyć to możesz aby każdy odzyskał swoje pieniądze, firma powinna trafić pod Sąd, bo to się ciągnie nie miesiąc nie dwa tylko już w latach można o nich mówić co robią

        1. Cestlavie mówi

          Absolutnie nie dyskredytuję poszkodowanych i murem za nimi.

  7. Anonim mówi

    O Bozie mozie Bacia pomozie

    1. Ciekawy mówi

      Co to jest Bacia???

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.