reklama
reklama

Telewizja znów w Biłgoraju. Kogo szukają?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje biłgorajskieOgólnopolska telewizja znów przyjechała na Ziemię Biłgorajską. Dziennikarze nowego programu śledczego emitowanego w TVP są mocno zaintrygowani aferą banerową i drukarnią w Aleksandrowie. Byli w sądzie i w prokuraturze. Bohaterem prawie godzinnego programu nagrywanego w Biłgoraju był Łukasz Borowiec. Co ustalili dziennikarze nowego magazynu śledczego TVP? Nowa Gazeta Biłgorajska sprawdziła.
reklama

"Raport Specjalny" to nowy magazyn śledczy TVP 1. W piątek 29 listopada wyemitowano drugi odcinek programu, który dotyczył znanego w Biłgoraju  Łukasza Borowca(w rozmowie z Nową Gazetą Biłgorajską zgodził się na publikację nazwiska) , jego rodziny i powązań z posłem Marcinem Romanowskim. W kilkudziesięciominutowym reportażu, widzimy jak ekipa TVP odwiedza Biłgoraj, Aleksandrów, Lublin, Kazimierz, gdzie zarejestrowana jest spółka drukująca plakaty polityków PiS. 

W programie wypowiada się kilku informatorów, którzy zastrzegli anonimowość. Przed kamerami wypowiadają się między innymi były burmistrz Janusz Rosłan, mecenas Łukasz Bury, szef prokuratury Rejonowej w Biłgoraju Ireneusz Gmyz.  Dziennikarze poruszają wiele wątków: głośnej afery banerowej, drukarni w Aleksandrowie, rodzinnych koneksji, powiązań rodziny Borowców z posłem Romanowskim, śledztwa w sprawie wyłudzenia VAT-u i dotacji unijnych 

reklama


Dziennikarka TVP analizuje wyroki sądów i sprawy, w których oskarżonym był Łukasz Borowiec.  Zwraca uwagę, że w karcie karnej brakuje kilku wyroków, co potwierdza szef biłgorajskiej prokuratury. 


-Jego nazwisko pada w kontekście zarzutów o fałszowanie podpisów na listach poparcia jednego z komitetów w wyborach samorządowych, pojawiają się też artykuły opisujące jego problemy z prawem. Nasze śledztwo wykazało, że Łukasz B. ma bogatą kartotekę karną - zaznacza dziennikarka, która szuka powiązań Łukasza Borowca z posłem Romanowskim 


Dziennikarka TVP grzebie też w powiązaniach biłgorajskich prokuratorów i sędziów, którzy mieli chronić bohatera programu.  Dociera do informacji, że w jednej ze spraw orzeczenie wydawała sędzia Irena Kubat, która kilka lat wcześniej była jego adwokatem. W innej wykonanie wyroku zawiesił sędzia Zbigniew Łupina, obecnie członek KRS 

reklama


Dziennikarka spotyka się z Łukaszem B., który odpowiada na jej pytania: -Ja nie znam Marcina Romanowskiego, może kilka razy się widzieliśmy - tłumaczy Łukasz Borowiec 

W odpowiedzi na pytania o wyroki i nieodbyte kary, mówi:

- 60% to są sprawy, w których skazany zostałem za niewinność

 

Łukasz Borowiec zapowiedział, że odniesie się do wszystkich zarzutów, jakie padły w reportażu

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama