reklama

Drukarnia w Aleksandrowie działała legalnie? Część śledztwa umorzona, są jednak zarzuty w sprawie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Drukarnia w Aleksandrowie działała legalnie? Część śledztwa umorzona, są jednak zarzuty w sprawie - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje biłgorajskieO tej sprawie było głośno w całej Polsce. Prokuratura postawiła właśnie zarzut Łukaszowi Borowcowi w sprawie drukowania materiałów wyborczych kandydata PiS. Ale inne wątki w tej sprawie zostały umorzone.
reklama

Prokuratura Okręgowa w Zamościu prowadzi śledztwo w sprawie tzw: "tajnej drukarni" w Aleksandrowie, w której miały być drukowane materiały wyborcze prawicowych kandydatów, m.in. Marcina Romanowskiego

Łukasz Borowiec usłyszał zarzuty


 12 marca Prokuratura Okręgowa w Zamościu postawiła  Łukaszowi Borowiec zarzut, że od 13 września 2023r. do 13 października 2023r. w Aleksandrowie, woj. lubelskiego udzielił Komitetowi Wyborczemu Prawo i Sprawiedliwość korzyści majątkowej z innego źródła niż z funduszu wyborczego partii politycznej tworzącej komitet wyborczy. Boriec miał świadczyć na rzecz komitetu  usługi poligraficzne polegające na  wydrukowaniu co najmniej 4 tys sztuk banerów wyborczych kandydata w wyborach o łącznej wartości nie mniejszej niż 99.960 zł tj.

reklama

-Przesłuchany w charakterze podejrzanego Łukasz Borowiec nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, w których ustosunkował się do treści przedstawionego mu zarzutu, wskazując, iż pomagał ustalonemu kandydatowi społecznie jak też zakwestionował ilość faktycznie wytworzonych na jego rzecz banerów - przekazał Rafał Kawalec, rzecznik prasowy prokuratury Okręgowej w Zamościu 

Czyn zarzucony podejrzanemu zagrożony jest karą grzywny w wymiarze od 1.000 do 100.000 zł.


Zarzuty wobec spółki Kazimierz umorzone 


Prokurator przekazał, że wobec braku znamion czynu zabronionego 4 lutego 2025r. umorzono częściowo postępowanie w sprawie udzielania Komitetowi Wyborczemu Prawo i Sprawiedliwość oraz Komitetowi Wyborczemu Wyborców Prawicowa Polska Marcina Romanowskiego oraz  na rzecz kandydatów do Parlamentu Europejskiego w 2024r usług poligraficznych oraz wynajem i obrandowanie samochodu marki Nysa

reklama


-W świetle zgromadzonego materiału dowodowego oraz poczynionych na jego podstawie ustaleń faktycznych stwierdzono bowiem, że usługi poligraficzne, polegające na druku materiałów wyborczych w postaci banerów i ulotek na rzecz ustalonych kandydatów w wyborach do europarlamentu były przez spółkę Kazimierz Sp. z o.o. świadczone na podstawie zleceń wystawionych rzez Komitet Wyborczy Prawo i  Sprawiedliwość i przez tenże komitet opłacone ze środków podlegających ujawnieniu i rozliczeniu w ramach składanego przez komitety wyborcze sprawozdania finansowego. Zabezpieczona w trakcie czynności procesowych ilość plakatów nie wykazała jednoznacznie na to, by zleceniobiorca wykonał większą niż zamówiona ilość banerów. Również usługi poligraficzne świadczone Komitetowi Wyborczemu Prawo i Sprawiedliwość oraz Komitetowi Wyborczemu Wyborców Prawicowa Polska Marcina Romanowskiego na rzecz kandydatów w wyborach samorządowych w 2024r. wymienionych Komitetów wykonywane były na podstawie stosownych zleceń bądź zamówień, a płatności za te usługi również były dokonywane ze środków podlegających ujawnieniu i rozliczeniu w ramach składanych do właściwych organów przez komitety wyborcze sprawozdań finansowych. Również w przypadku wyborów samorządowych zabezpieczona w trakcie czynności procesowych ilość plakatów nie wskazuje na to, by zleceniobiorca wykonał większą niż zamówiona ilość banerów - tłumaczy prokurator Kawalec 

reklama

Postanowienie o częściowym umorzeniu postępowania jest prawomocne.

 

 

Borowiec: zniszczyli legalną drukarnię

Swoje stanowisko  w tej sprawie przełał nam Łukasz Borowiec:

-We wrześniu 2023 prywatnie, jako Łukasz Borowiec zakupiłem ploter. Na nim były drukowane banery posła Romanowskiego. Ale drukowanie było zgodne z prawem i  dowody ujawnię w sądzie. Natomiast od marca 2024 spółka "Kazimierz" zakupiła drugi ploter i spółka nie może ponosić odpowiedzialności za druk banerów Marcina Romanowskiego. Spółka "Kazimierz" odpowiada za druk materiałów kandydatów do europarlamentu. Wszystko było drukowane legalnie, a firma została zniszczona.  Straty miesięczne wyniosły około 50 tys zł. Będę domagał się odszkodowania za zniszczenie firmy, wywołanie afery i wplątanie w niej spółki. Zabranie sprzętu wyceniamy na 2,5 miliona zloty. Myślę,  że do piątku pójdzie wezwanie do prokuratora o zapłatę za spowodowane szkody bezprawnym działaniem - przekazał nam Łukasz Borowiec 

reklama

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo