Ale nie był on wcale jedynym dowódcą tego Rejonu AK. Początkowo dowodził nim bowiem ppor. rez. Antoni Radzik ps. Dolina, potem (tzn. od wiosny 1941) późniejszy ppor. rez. Zygmunt Szalak ps. Wiaruta lub Wierzch, ponadto człowiek o pseudonimie "Grotal", co wskazuje bardzo na ppor. rez. Józefa Witka, noszącego z czasem pseudonim Grot, będącego akurat..., tj. od lutego 1944 roku nawet zastępcą dowódcy nowo powstałego biłgorajskiego oddziału "Corda". [caption id="attachment_616726" align="alignright" width="303"] Publikacja kpr. Z. Książka przypominająca m.in. ostatniego komendanta Rejonu AK Biłgoraj[/caption] Lecz zanim doszło do powstania Rejonu AK w naszym mieście, jedną z pierwszych grup niepodległościowych w tym powiecie, powstałą z końcem października 1939 roku, stanowili ludzie, którzy znali się dobrze ze wspomnianym ppor. rez. Radzikiem. Co ciekawe, dokładnie wtedy powstały przy niej cztery!!! tajne sekcje szturmowe. Ich organizatorami oraz dowódcami byli obecnie zapomniani: plut. pchor., potem ppor. Zygmunt Szalak, kpr. Aleksander Szozda, plut. pchor. Feliks Budzyński (zginął we Lwowie w lecie 1943 roku, podczas ucieczki z niewoli), jak również (a szkoda) nieznany dotąd NN. Warto wiedzieć, iż z powyższej grupy zaufanych osób powstała w okupowanym Biłgoraju niezwykle prężna placówka, kierowana szybko przez bohatera obecnego artykułu. (Brak danych odnośnie innych istniejących organizacji ruchu oporu w tym mieście wynika stąd, że bardzo skrupulatnie przestrzegano w nich zasad konspiracji, nie pozwalając nikomu z wtajemniczonych na robienie notatek). Po faktycznym utworzeniu Komendy Obwodu (tj. Powiatowej) Służby Zwycięstwu Polski w Biłgoraju, przemianowanej już w listopadzie 1939 roku na Związek Walki Zbrojnej, nastąpiło po wcześniejszym zaprzysiężeniu przez komendanta okręgu SZP Lublin – ppłk. Józefa Spychalskiego – por. rez. Wacława Spalonego ps. Słoma, którego on powołał na szefa tej jednostki terytorialnej w grodzie nad Ładą. Tenże zorganizował tu błyskawicznie Komendę Obwodu SZP w składzie: on jako komendant, burmistrz Eugeniusz Goliński, będący natenczas jego zastępcą (do stycznia 1940, jednak po nim funkcję tę objął oficer wywiadu ppor. rez. Antoni Radzik ps. Dolina i pełnił ją do marca 1941), agronom powiatowy a zarazem oficer organizacyjny ppor. rez. Roman Wahl (po aresztowaniu w pod koniec pierwszego kwartału 1941, został zamordowany przez Niemców w marcu 1942 w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu), oficer propagandy Walerian Klaudel (do wiosny 1940), oficer broni ppor. rez. Stanisław Ordyczyński (do maja 1941), kwatermistrz Wacław Matraś (zginął w kwietniu 1943 w obozie jenieckim w Dachau po niemal dwóch latach pobytu), podharcmistrz nauczyciel Edward Janiuk ps. Edek (do uwięzienia w czerwcu 1940 oraz wywiezienia do obozu koncentracyjnego w Dachau, następnie w Oranienburgu i Sachsenhausen) a także kolejny miejscowy nauczyciel ppor. rez. Antoni Łagowski (również aresztowany i skierowany w czerwcu 1940 roku do obozu w Dachau), wraz z ppor. rez. Pawłem Buczkiem – oficerem łączności. [caption id="attachment_616725" align="alignleft" width="385"] Publikacja I. Cabana o ludziach Lubelskiego Okręgu AK[/caption] Oprócz tego w 1940 roku zlokalizowano tu jeszcze punkt poczty Komendy Okręgu ZWZ Lublin. Kierował nim Jan Markiewicz ps. Świś. Z czasem został punktem poczty zamiejscowej Inspektoratu Zamojskiego AK. Wśród jego kurierek znajdowała się m.in. dzielna Maria Krasulanka ps. Kim. W ramach tej komendy obwodowej powołano właśnie w lutym 1942 roku 5 Rejonów Armii Krajowej. Nas oczywiście interesuje w tym momencie tylko ten, który jest ściśle związany z miastem Biłgorajem. Zanim przejdziemy do ostatniego dowódcy tej jednostki armii podziemnej, mianowanym tuż po śmierci ppor. rez. Józefa Steglińskiego ps. Cord, poległego w bitwie pod Osuchami, warto dodać jeszcze, iż przy placówce ZWZ w Biłgoraju, wymienione wcześniej oddziały szturmowe sformowano już w listopadzie-grudniu 1939 roku.
Jedną z nich dowodził wówczas plut. pchor. Zygmunt Szalak, natomiast w skład sekcji kpr. Olka Szozdy wchodzili Leon Czacharowski, Jan Mikliński, Jan Paszkowski (zginął w listopadzie 1942 w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen), Marian Skowieżak (zginął w czerwcu 1941 w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu) i chor. Michał Wychocki (zginął w marcu 1945 roku w walkach o Gniezno, zapewne po strzale w plecy przez czerwonoarmistę lub komunistę polskiego).
[caption id="attachment_616724" align="alignnone" width="1366"] Publikacja I. Cabana o ludziach Lubelskiego Okręgu AK, wzmianka o ppor. rez. Z. Szalaku[/caption] Wypada zaznaczyć, że gońcem tegoż Obwodu ZWZ-AK był już od końca 1939 roku przyszły kpr. Franciszek Nizio z Puszczy Solskiej a przy tym strzelec z 45 Pułku Strzelców Kresowych, czyli z garnizonu w Równem. Aby już nie przedłużać, poznajmy teraz losy wojenne owego żołnierza AK Zygmunta Szalaka. Urodził się 18 listopada 1915 roku w Janowie Lubelskim. Lata młodzieńcze a także pierwsze lata okupacji spędził w Biłgoraju. Przed wybuchem II wojny był m.in. piłkarzem Klubu Sportowego "Łada Biłgoraj", zaś w 1935 roku ukończył jeszcze 5-letnie Państwowe Seminarium Nauczycielskie w Chełmie Lubelskim oraz otrzymał dyplom Nauczyciela Szkół Powszechnych. Czynną służbę wojskową odbył w latach 1936-1937 w Szkole Podchorążych Rezerwy w Równem, którą ukończył w stopniu plutonowego podchorążego, po czym otrzymał przydział do 44 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych. Do 1939 roku pracował jako nauczyciel w Szkole Powszechnej w Hucisku, następnie w Zawadce w powiecie biłgorajskim. Brał czynny udział w kampanii wrześniowej jako dowódca 4 plutonu 44 pp. Strzelców Kresowych. Z wojny powrócił wprost do Biłgoraja, gdzie od razu podjął działalność konspiracyjną w szeregach SPZ, ZWZ a później AK. W międzyczasie został komendantem placówki ZWZ, z czasem zaś AK Biłgoraj, chociaż już w marcu 1941 roku, wskutek "spalenia", musiał opuścić miasto. Ukrywał się wtedy w nadleśnictwie Rakowa (Władysławów) w Lasach Jankowskich, utrzymując stały kontakt z placówką i komendą w naszym mieście. Z uwagi na poszukiwania przez Gestapo często zmieniał miejsca swego pobytu. [caption id="attachment_616723" align="alignright" width="446"] ppor. rez. Zygmunt Szalak ps. Wierzch, Wiaruta[/caption] Na placówce AK w Hucie Krzeszowskiej, gdzie komendantem był ppor. rez. Stanisław Bednarski ps. Boruta ukrywał się pod pseudonimem Wierzch. W tym Rejonie prowadził wówczas szkolenie bojowe żołnierzy AK i BCh w oddziale leśnym por. Bolesława Ostrowskiego ps. Lanca (Kmicic) oraz w Szkole Podoficerskiej mjr. "Żbika" (Michała Bidzińskiego). Wiosną 1944 roku komendant Obwodu AK Biłgoraj – kpt. Józef Gniewkowski ps. Orsza powierzył mu zadanie dowództwa liniowego nad BCh w tej części powiatu. Tyle że podczas akcji "Sturmwind I", w trakcie próby wydostania się z okrążenia, wpadł w ręce Niemców. Już na początku czerwca 1944 został osadzony w obozie przejściowym w Biłgoraju i skazany ma karę śmierci. Przewieziono go do obozu koncentracyjnego na Majdanku koło Lublina. Znajdował się tam w bloku 18, pole I, aż do dnia udanej ucieczki w dniu 22 lipca 1944 roku. Po przybyciu do naszego miasta otrzymał z końcem lipca nominację z rąk kpt. "Orszy" na kolejnego komendanta Rejonu AK Biłgoraj. W myśl ustaleń przystąpił wówczas do jego rekonstrukcji wraz z samym oddziałem partyzanckim ppor. rez. Steglińskiego ps. Cord. Sprawa ta nie była jednak łatwa. Albowiem owa jednostka wojskowa Rejonu AK Biłgoraj poniosła bardzo duże straty w czerwcowej operacji przeciwpartyzanckiej "Wicher II". (Poległo lub dostało się wtedy do niewoli ponad 50% jego żołnierzy, wskutek czego straciła zdolność bojową, nie posiadając przy tym potrzebnej amunicji oraz odpowiedniej broni, w dodatku miała jeszcze wielu ciężko rannych i potrzebujących pomocy, zaś niektórych członków aresztowało UB i NKWD, więc siedzieli w więzieniach). Mimo wielkich trudności, z pomocą dowództwa Obwodu Biłgorajskiego AK, udało się mu częściowo zreorganizować Rejon AK Biłgoraj, który w ten sposób przetrwał oraz prowadził swoją działalność do grudnia 1944 roku. Niestety, on sam został pod koniec tego roku wcielony do Ludowego Wojska Polskiego w Lublinie, dokładnie zaś do 6 Dywizji Piechoty I Armii Wojska Polskiego. Należał do 14 pp w Przemyślu, jako dowódca 8 kompanii. Wraz z nim brał udział w walkach z Niemcami na pierwszej linii frontu. Zdobywał m.in. Warszawę, Kołobrzeg i Wał Pomorski. Ale już 14 marca 1945 roku został ciężko ranny. (Po wojnie rozpoczął studia, które ukończył, będąc inwalidą wojennym, ze stopniem podporucznika, zaś od 1983 porucznika). Lecz w wyniku wcześniej zaistniałej sytuacji Rejon i oddział partyzancki AK Biłgoraj z dniem 31 grudnia 1944 roku samorzutnie się rozwiązały. A rozkaz naczelnego komendanta polskiej armii podziemnej, gen. bryg. Leopolda Okulickiego z 19 stycznia 1945 roku, w sprawie rozwiązania Armii Krajowej, w obliczu potęgi Armii Radzieckiej dokończył dzieła.
Piotr Flor Prezes BTR
Komentarze (0)