Łada już trenuje. "Biały" odejdzie z Biłgoraja?

- Czy Wojtek opuści Ładę? Liczymy się z tym. Nie ma sensu udawać, że to niemożliwe, że to wyłącznie plotki. Wojtek Białek to piłkarz, który bardzo nam pomógł i mamy dla niego wielki szacunek. Do najbliższego piątku przebywa na testach w Świdniczance Świdnik, na które dostał oczywiście od nas zgodę. Prowadzi rozmowy z tym klubem, ale nie znam szczegółów i nie wiem, czy doszedł do porozumienia. Jednocześnie rozumiem, że ten chłopak chciałby jeszcze zagrać w III lidze i to w domu, bo przecież mieszka w Świdniku. Wojtek ma 43 lata, pracę zawodową w Świdniku i rodzinę, z którą, co zrozumiałe, chciałby spędzać więcej czasu. Wojtek zrobił bardzo dużo dla Łady. Za mojej prezesury w 2005 roku wprowadziliśmy zespół do III ligi i to była bardzo duża zasługa Wojtka. Nie można takiemu człowiekowi utrudniać życia i rzucać kłód pod nogi, za to, co zrobił dla klubu z Biłgoraja. Dostał propozycję ze Świdniczanki i prowadzi z tym klubem negocjacje. Trzymamy za niego kciuki, bo temu człowiekowi należy się wielki szacunek - mówi Nowej Gazecie Biłgorajskiej prezes Łady, Mirosław Laskowski.

Łada szuka następcy Białka, czy wiosną więcej minut na boisku dostanie np. Patryk Dorosz?

- Okres przygotowawczy trwa i to wszystko zmienia się praktycznie z dnia na dzień. Dziś nie chcę składać żadnych deklaracji, bo to jest decyzja całego sztabu trenerskiego i zarządu klubu. Wszystko może się wydarzyć. Pewnie za kilka dni będzie więcej konkretów, ale jeszcze nie dziś, kiedy dopiero zaczęliśmy treningi po przerwie. Ruchy kadrowe są w każdym klubie i możliwe, że u nas też będą. Absolutnie nie można spodziewać się rewolucji, bo przecież zespół spisuje się dobrze, ale nie wykluczamy też, że ktoś się w zespole pojawi - tłumaczy sternik biłgorajskiego klubu.