Afera wokół przetargu Autodromu. Ireneusz Bulicz zabrał głos

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Autodrom Biłgoraj

Afera wokół przetargu Autodromu. Ireneusz Bulicz zabrał głos - Zdjęcie główne

foto Autodrom Biłgoraj

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje biłgorajskieW całej Polsce zrobiło się głośno o biłgorajskim Autodromie. Sprawą przetargu na wynajem torów zainteresowało się CBA, Ogólnopolskie media i mieszkańcy. Po publikacji artykułu o potencjalnych powiązaniach, oświadczenie wydał Ireneusz Bulicz.
reklama

Po  medialnych doniesieniach dotyczących zainteresowania służb Centralnego Biura Antykorupcyjnego przetargiem na wynajem gokartów przez Spółkę Autodrom, Ireneusz Bulicz, który stał się bohaterem publikacji Onetu, przysłał nam swoje oświadczenie. 
 
 

CBA bada przetarg na wynajem gokartów 


  
Przypomnijmy, Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzi czynności analityczno-informacyjne dotyczące inwestycji i przetargów związanych z Autodromem w Biłgoraju. Zainteresowanie służb wzbudził fakt, że nadzór nad budową toru sprawował radny PiS Ireneusz Bulicz, a przetarg na prowadzenie wypożyczalni gokartów wygrała spółka Biłgokart należąca do jego żony, Dominiki Bulicz. Firma, powstała na początku 2025 roku, otrzymała również ponad 255 tys. zł pożyczki z Biłgorajskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. CBA sprawdza, czy w procesie inwestycyjnym i przetargowym nie doszło do nieprawidłowości. Pisaliśmy o tym  TUTAJ

reklama

 

Poniżej w całości publikujemy oświadczenie przesłane nam przez Ireneusza Bulicza 

OŚWIADCZENIE IRENEUSZA BULICZA

 

W związku z publikacją w portalu onet.pl z dnia 21 października 2025 r., która w sposób wybiórczy i w mojej ocenie zmanipulowany przedstawia moją działalność przy Autodromie Biłgoraj, postanowiłem odnieść się do pojawiających się zarzutów.

 

Po publikacji artykułu, w przestrzeni publicznej powielane są nieprawdziwe informacje, które mają na celu zdyskredytowanie mnie i mojej rodziny oraz uderzenie w projekt, nad którym przez lata pracowało wielu ludzi dobrej woli.

 

Odnoszę wrażenie, że ten tekst to tendencyjny atak o podłożu politycznym, wymierzony we mnie tylko dlatego, że w ubiegłorocznych wyborach samorządowych kandydowałem na burmistrza Biłgoraja z listy Prawa i Sprawiedliwości i obecnie działam w klubie radnych PiS w Radzie Miasta Biłgoraja. Podkreślam jednak wyraźnie – nie jestem członkiem żadnej partii politycznej i nigdy nie byłem. Moje zaangażowanie w sprawy miasta i powiatu zawsze miało charakter społeczny, merytoryczny, a nie partyjny.

reklama

 

Dlatego szczególnie boli mnie, że dziś próbuje się przekreślić lata mojej pracy jednym nagłówkiem, w którym najważniejszym argumentem jest to, że jestem „radnym PiS". Moja przynależność polityczna nie ma nic wspólnego z żadnym postępowaniem – a takie łączenie faktów jest zwyczajnie nieuczciwe wobec mieszkańców, którzy zasługują na rzetelne informacje, nie na manipulację.

 

Od początku byłem zaangażowany w odbudowę i rewitalizację Autodromu Biłgoraj – toru, który przez lata był zagrożony likwidacją. To dzięki wspólnej pracy wielu osób - w tym mojego zaangażowania - udało się odzyskać teren, zdobyć środki z Polskiego Ładu i przywrócić temu miejscu życie i dawny blask. Zanim powołano władze spółki Autodrom Biłgoraj, zrezygnowałem z funkcji pełnomocnika, by uniknąć jakichkolwiek wątpliwości. Nie miałem żadnego związku z wyborem operatora toru. Było to otwarte zapytanie ofertowe na komercyjny najem obiektu, w którym mógł wziąć udział każdy zainteresowany przedsiębiorca – Biłgokart płaci spółce Autodrom za korzystanie z toru, nie odwrotnie.

reklama

 

Artykuł Onetu pomija fakty i w mojej ocenie próbuje zniszczyć mój wizerunek, nie odnosząc się do dokumentów i dat. W przesłanych do redakcji Onetu wyjaśnieniach szczegółowo odniosłem się do wszystkich wątków, jednak znaczna ich część została pominięta, a przytoczone fragmenty wyrwano z kontekstu, by zbudować fałszywy obraz mojej osoby.

 

W artykule pojawia się również wzmianka o zainteresowaniu sprawą przez CBA. W przypadku jakiejkolwiek kontroli lub weryfikacji moich działań pozostaję do pełnej dyspozycji – nie mam nic do ukrycia. Wszystkie dokumenty dotyczące inwestycji są jawne i dostępne do wglądu, a moja rola przy projekcie miała charakter nadzorczy – bez jakiegokolwiek wpływu na decyzje finansowe czy personalne.

reklama

 

Otwartość i uczciwość zawsze były i pozostaną dla mnie podstawowymi zasadami w pracy publicznej. Wiem, że moja działalność może budzić emocje, ale nigdy nie kierowałem się polityką – tylko dobrem Biłgoraja i jego mieszkańców. Zawsze działałem uczciwie i zgodnie z prawem, dlatego spokojnie patrzę w oczy każdemu, kto próbuje dziś podważać moją wiarygodność.

 

Autodrom to dziś duma regionu i dowód na to, że wspólnym wysiłkiem można osiągnąć naprawdę wiele. To miejsce, które łączy ludzi – sportowców, pasjonatów, rodziny i młodzież. Wierzę, że właśnie współpraca, pasja i wzajemny szacunek – a nie polityka i podziały – są tym, co naprawdę buduje naszą wspólnotę. Tego zawsze będę się trzymał.

 

Ireneusz Bulicz

Radny Miasta Biłgoraja

Radca prawny

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo