Galeria fotografii (8 zdjęć)
[gallery size="full" bgs_gallery_type="slider" ids="550962,550958,550954,550953,550955,550956,550959,550957"]
Kto w Biłgoraju nie znał Tadeusza?
No tak, zapewne większość mieszkańców znała. Czy jednak można poznać człowieka do końca? Znaliśmy Go jako biznesmena, który z całą pewnością przyczynił się do rozwoju gospodarczego miasta.
Wielu powie: tak, tak MODEL, AMBRA, Żydowskie Miasteczko. Znamy, znamy.
Jako człowiek ambitny i przedsiębiorczy Tadeusz musiał stawić czoło codziennym trudnościom bycia biznesmenem. Nie zadowalało Go byle co, bylejakość. On tworzył rzeczy, o których inni baliby się pomyśleć. I robił to dobrze. Tak zapamiętała Go większość mieszkańców Biłgoraja.
Jak zapamiętałem Go ja?
Oczywiście tak jak wszyscy, ale był okres w naszym życiu, gdy mogłem Go poznać bliżej.
Zadziwił mnie swoim zainteresowaniem literaturą i historią. Wiedzą, której nie powstydziłby się zawodowiec.
W skorupce biznesmena był zamknięty wrażliwy, kochający ludzi, Polskę i nasz Biłgoraj człowiek.
Potrafił godzić te dwa światy, dzięki czemu niewątpliwie stawał się lepszym człowiekiem.
Jego dzieło życia Miasteczko Na Szlaku Kultur Kresowych było zwieńczeniem jego zdolności jako biznesmena i wyznawanych wartości. Bez połączenia tych dwóch Jego cech przedsięwzięcie to byłoby trudne do zrealizowania.
Rozmawialiśmy kilka dni przed Jego odejściem. Wyjawił mi, że zgodnie z rodzinną tradycją i historią, chce wrócić do korzeni. Planował wrócić do prawosławia i być jak jego przodkowie. Ja myślę, że był to hołd oddany przodkom, ale także wielokulturowości naszego miasta.
Miałem szczęście spotkać Tadeusza na swojej drodze. Wiele mnie to dobrego nauczyło...
– Dziękuję Ci za to. Tak jak Ci obiecałem, dołożę wszelkich starań, aby Twoje dzieło zostało dokończone. Do zobaczenia w lepszym świecie – Artur Bara.
* Zdjęcia nadesłane z prywatnego archiwum
Komentarze (0)