[gallery size="full" bgs_gallery_type="slider" ids="564827,564828,564829,564830,564831,564832,564833,564834,564835,564836,564837,564838,564839,564840,564841,564842,564843,564844,564845,564846,564847,564848,564849,564850,564851,564852,564853,564854,564855,564856,564857,564858,564859,564860,564861,564862,564863,564864,564865,564866,564867,564868,564869,564870,564871,564872,564873,564874,564875,564876,564877,564878,564879,564880,564881,564882,564883,564884,564885,564886,564887,564888,564889,564890,564891,564892,564893,564894,564895,564896,564897,564898,564899,564900,564901,564902,564903,564904,564905,564906,564907,564908,564909,564910,564911,564912,564913,564914"] https://youtu.be/TC9iJzVNLkE 31 października w Biłgoraju odbył się już drugi marsz biłgorajskich kobiet, pierwszy odbył się w minioną środę 28 października. Pisaliśmy już o tym w artykule Strajk kobiet w Biłgoraju (kliknij tutaj). Poprzednio, jak i tym razem wzięło w nim udział kilkaset osób, które przeszły ulicami Biłgoraja, chcąc zamanifestować swoją opinię co do zagrożonej wolności kobiet w Polsce.
- Jestem tutaj dzisiaj, ponieważ nie zgadzam się z decyzją trybunału, uważam, że każdy z nas ma wolną wolę. Nawet Bóg nam dał wolną wolę, więc nie możemy zmuszać kobiet do takiego heroizmu. Nikt z nas nie jest w stanie poczuć tych emocji, które kobieta czuje w sytuacji, gdy jej ciąża jest zagrożona, kiedy dziecko może się urodzić chore. Dlatego uważam, że to każda z nas powinna o tym w swoim sumieniu decydować, z tego powodu tutaj przyszłam - informuje jedna z uczestniczek marszu.Oprócz manifestujących tym razem obok miejsca rozpoczęcia marszu, przed pomnikiem Armii Krajowej pojawiła się grupa osób, które odmawiały modlitwę różańcową oraz koronkę.
- Znajdujemy się przy pomniku Armii Krajowej w Biłgoraju. W miejscu, gdzie kiedyś tworzyła się Solidarność i my rozpoczynamy modlitwę Koronką do Bożego Miłosierdzia, następnie odmówimy różaniec, modląc się w intencji wszystkich grzechów profanacji oraz dyskredytowania naszej wiary, oraz kościoła katolickiego w Polsce - mówi jedna z osób modlących się przy pomniku AK w parku Solidarności w Biłgoraju.[audio mp3="https://gazetabilgoraj.pl/wp-content/uploads/2020/10/Schodziński-1.mp3"][/audio] [audio mp3="https://gazetabilgoraj.pl/wp-content/uploads/2020/10/Pomnik-Schodziński-przyciąć.mp3"][/audio] [audio mp3="https://gazetabilgoraj.pl/wp-content/uploads/2020/10/Stranisław-Schodziński-1.mp3"][/audio] Tak jak zapowiadali protestujący, również i dziś nie było żadnych incydentów z ich strony, tj. niszczenia kościołów czy miejsc pamięci narodowej.
– Pomimo tego, że dziś pojawiły się w sieci szkalujące informacje na temat marszu, z naszej strony nie doszło do żadnych aktów wulgaryzmu. Wręcz przeciwnie, w naszą stronę za to usłyszeliśmy pogróżki od osób pilnujących biłgorajskich kościołów. Nie zabrakło również wymownych gestów z ich strony – przyznaje Beata, jedna z uczestniczek marszu.Potwierdza to również rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju. To właśnie kilkudziesięciu funkcjonariuszy tej jednostki policji czuwało nad bezpieczeństwem demonstrantów.
- Podczas sobotniego protestu nie doszło do żadnych incydentów, na przykład takich związanych z niszczeniem miejsc kultu - informuje mł. asp. Joanna Klimek z biłgorajskiej policji.
Red.
Komentarze (0)