Od ponad pół wieku patronem leśników, strażników leśnych i wszystkich ludzi pracujących w lesie jest św. Jan Gwalbert. Mało kto o tym wie, przypisując patronat św. Hubertowi bądź Franciszkowi.
W sobotę, 16 lipca, parafia pw. Matki Bożej Królowej Polski w Zwierzyńcu stała się drugim po parafii Stany (okolice Niska) miejscem w Polsce, gdzie znajdują się relikwie św. Jana Gwalberta. Tego dnia nastąpiło uroczyste wprowadzenie relikwii do kościółka "na wodzie" w urokliwym zakątku Roztocza, jakim jest Zwierzyniec. Relikwie św. Jana Gwalberta uroczyście wprowadziła Roztoczańska Konna Straż Ochrony Przyrody ze Zwierzyńca. Zostały one przekazane na ręce ks. Mariusza Leszczyńskiego, biskupa pomocniczego diecezji zamojsko-lubaczowskiej.
Na uroczystość przybyli leśnicy z całego kraju, osoby i instytucje związane z leśnictwem i ochroną przyrody. Byli parlamentarzyści: poseł Agata Borowiec, poseł Sławomir Zawiślak, poseł Piotr Olszówka oraz samorządowcy. Swoją obecnością uroczystość również zaszczycili przedstawiciele Ministerstwa Środowiska i Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. O artystyczny wyraz uroczystości zadbali Zespół Sygnalistów "Polesia czar" z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie i Chór Myśliwski "Knieja" działający przy Zarządzie Okręgowym Polskiego Związku Łowieckiego w Zamościu.
Franciszek Cieplak, prezes Towarzystwa Miłośników Zwierzyńca, przedstawił rys historyczny św. Jana Gwalberta. Patron leśników urodził się we Florencji. Jego ojciec mało dbał o religijne wychowanie syna. Zachęcał do srogiej zemsty na zabójcy jego brata. Gdy napotkał oprawcę, chciał go zabić. Ten jednak błagał go o miłosierdzie. Odrzucił miecz i przebaczył. Poszedł do kościoła, a gdy podniósł oczy wydało mu się, że Jezus skłonił się do niego i szepnął "Ponieważ przebaczyłeś, tobie będzie przebaczone". Zmieniło to jego życie. Wstąpił do zakonu benedyktynów. Został opatem, jednak chciał pracować nad sobą i zamieszkał w odosobnieniu w lasach. Zbudował klasztor i założył zakon. Mnisi żyli skromnie, opiekując się okolicznym lasem. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o zwierzęta. Las był dla Jana księgą, rozczytywał się w niej w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie, widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Został zapamiętany jako osoba troszczącą się o ubogich. Nazywany bohaterem przebaczenia.
Ks. biskup Mariusz Leszczyński przed Eucharystią podzielił się refleksją. – Gdy ks. Błażej Górski zapraszał mnie na tę uroczystość, obudziło się w moim sercu pytanie, dlaczego relikwie takiego świętego tutaj. To święty mało znany, ale dziś, gdy widzę leśników, to już nikt nie ma wątpliwości – mówił. Dodał, że ten święty może być dla nas patronem wielu ważnych spraw – przebaczenia, pojednania. – Jeśli oddamy się jego wstawiennictwu, to świat się będzie zmieniał. Nie będziemy bali się żyć w dzisiejszym świecie. Nie będzie ataków terroru i przemocy – mówił ks. bp Mariusz Leszczyński. – Stójcie na straży piękna przyrody, jak czynił wasz parton – zwrócił się do leśników. Dodał: – Jan Paweł II, będąc w Zamościu w 1999 roku, mówił, że "na Roztoczu nawet ptaki śpiewają po polsku".
Podczas kazania biskup Leszczyński przywołał teologiczne podstawy kultu relikwii. Fundamentami kultu relikwii w Kościele są fakt Zmartwychwstawania Chrystusa, ku któremu powołany jest każdy wierzący, wyjątkowa godność ciała ludzkiego, która wynika z zamieszkania w nim Ducha Świętego oraz wiara we wstawiennictwo świętych u Boga. Obecnie Kościół w większym stopniu pozostawia kult oddawany relikwiom prywatnej pobożności, podkreślając, że należy czcić jedynie autentyczne szczątki osoby świętej potwierdzone przez władze kościelne. – Sobór watykański II kult relikwii ukazuje w kontekście sprawowanych w kościele sakramentów, zawłaszcza Eucharystii, uznając wielowiekową tradycję oddawania im czci, wskazuje podwójne znaczenie modlitwy. Święci, przebywając w bliskości Boga, przez Niego, z Nim i w Nim nieustannie wstawiają się za ludźmi żyjącymi na ziemi. Obcowanie ze świętymi łączy człowieka z Chrystusem, z którego wypływa wszelka łaska i życie – mówił. Podkreślał, że św. Jan Gwalbert w swoim życiu reagował na różne formy zła. Jan Paweł II często przywoływał tę postać. – Święci są w dziejach po to, aby stanowić trwałe punkty odniesienia na tle przemijania człowieka i świata. To, co się w nich wyraża, jest trwałe i nieprzemijające, świadczy o wieczności – głosił. Dodał, że święty uczy nas poszanowania środowiska naturalnego, przyrody oraz znaczenia chrześcijańskiego przebaczenia. – Grzeszymy często brakiem miłości względem drugiego człowieka, brakiem wielkoduszności i gotowości do przebaczania. Ludzie potrafią długo nosić w sobie urazy, a jednocześnie stawać razem przy ołtarzu, uczestniczyć we Mszy św. klękać do komunii z przekonaniem, że to "on" zawinił, a nie ja – stwierdził. Pouczał, że świętych powinniśmy naśladować.
Akt zawierzenia całej braci leśników św. Janowi odczytał Lucjan Bednarz, nadleśniczy Nadleśnictwa Zwierzyniec. "Życie powierzyło nam służbę krajowi poprzez zachowanie, troskę i obronę rzeczy najpiękniejszych, dzieł stworzenia – drzew, zwierząt, gór i lasów, które dałeś dla dobra człowieka. Spraw, o Panie, abyśmy byli coraz bardziej świadomi, jak wspaniałe jest nasze zadanie i abyśmy je wiernie wypełniali. A Ty sam, św. Janie Gwalbercie, nasz partonie i mistrzu, prowadź nas poprzez takie rozumienie życia, które wiedzie do chrześcijańskiej miłości i społecznej solidarności. Dopomóż nam lepiej zrozumieć dzieła stwórcy tak, aby nasza praca była zawsze w harmonii z planem Bożym."
Ks. Błażej Górski przytoczył cytat św. Jana, który jest umieszczony w formie inskrypcji na obrazie z wizerunkiem świętego, który będzie się znajdował w Zwierzyńcu: "Wszystko co na świecie stworzone, niby księga albo obraz jest nam dane pod rozwagę." – Szczęściem jest móc to rozważać, poznawać i tym się zachwycać. Bogu niech będą dzięki za wszystko, co od niego mamy i mieć będziemy – mówił. Podziękował za obecność i przygotowanie spotkania. – Ktoś mnie zapytał, jak ksiądz znalazł tego świętego. To nie ja go znalazłem. To on nas odnalazł i on do nas przyszedł. Mocno wierzę, że nie będzie tu przebywał bezczynnie, że jego obecność stanie się dla nas większą inspiracją do czynienia dobra, że uczyni z braci leśników piękną wspólnotę – dodał.
Do uczestników uroczystości list skierowali minister środowiska prof. Jan Szyszko i dr. inż. Konrad Tomaszowski, dyrektor Generalny Lasów Państwowy. – Pełen największego uznania dla inicjatorów i uczestników tej uroczystości będę łączył się z Państwem w modlitwie za całą leśną wspólnotę i wszystkich dbających o leśną przyrodę. Odpowiednia formacja duchowa, umiejętność dostrzeżenia otaczającej ją przyrody, praca i życie w zgodzie z chrześcijańskim duchem to wszystko były i będę podstawowe elementy etosu polskiego leśnika. Miejsce, w którym znajdują się relikwie św. Jana Gwalberta dla całej leśnej braci stają się szczególnym celem pielgrzymek. Nie tylko dlatego, że ów święty jest patronem leśników, ale przede wszystkim dlatego, że historia jego życia w wyjątkowy sposób wiąże się z lasami – pisali. Dodali, że ten skromny włoski zakonnik i bracia, którzy poszli za jego przykładem, opiekując się lasami, są prekursorami zawodu leśnika. W czasach, kiedy nie istniała żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy, pracując, wytrwale odnajdywali metody pomnażania leśnych bogactw. W liście wyrazili nadzieję, że relikwie będą często odwiedzane, a postać świętego będzie wzorem dla każdego leśnika.
Komentarze (0)