Drodzy, Marian Jagusiewicz, Stanisław Niespodziewański, Stanisław Schodziński, Andrzej Sagan, Teresa Dołomisiewicz, Stanisław Dzido, Henryk Grabias, Anna Kozdra, Stanisław Krzysztoń, Krystyna Wasyluk, Danuta Zań, Bronisław Jabłoński postanowiłam odpowiedzieć na państwa tekst na łamach NOWej Gazety Biłgorajskiej, gdyż nie udało mi się skontaktować z państwem osobiście.
Czuję się głęboko zraniona tekstem, którego tytuł brzmi: Myślę, czuję, nie morduję! (kliknij tutaj)
Jest to punkt widzenia, który totalnie mija się z prawdą i obraża wszystkie kobiety.
Z tego wynika, że to wam zależy by poróżnić ludzi i napuścić ich na siebie. W protestach brały udział kobiety i mężczyźni, nie tylko feministki.
Zgodzę się z tym, że kościoły zostały uszkodzone, ale nie wiemy z jakiego powodu, nie dlatego, że kobiety protestowały o swoją wolność. Dlaczego nas kobiet nikt nie przeprosi za wszystkie kłamstwa i obelgi kierowane pod naszym adresem?!
Kto w jaki sposób atakuję wiarę katolicką?
Który biłgorajski kościół został uszkodzony, zdewastowany?
Kobiety nie atakują kościoła, kobiety bronią swojego prawa, które zostało im nielegalnie zabrane pod osłoną pandemii.
Ja przypominam autorom tekstu, o którym wspomniałam wyżej, że każdy wierzy w co chce i z taką żarliwością z jaką chce. Co to za określenie „niby-katolicy”? Pragnę wam również przypomnieć, że to nie wy jesteście od oceniania. Każdy zostanie osądzony na sądzie ostatecznym. Ksiądz, którego ukarano za brak maseczki, jest księdzem suspendowanym, czyli takim, który jest zawieszony, którego ukarał wcześniej kościół.
Procesja różańcowa czuję się uciśniona, że nie może modlić się na ulicy? Czy taki różaniec odmówiony w domu będzie inaczej wysłuchany? Trzeba zrozumieć, że ludzie nie wyszli na ulice, bo mają takie widzimisię a realnie zrywa się kompromis, który trwał aż dwadzieścia siedem lat.
Tak jak pisałam wcześniej, protestujące kobiety to nie aborcjonistki!!! Rok temu nikt kobiet tak nie nazywał, rozwiązłości nie było. Więc skąd wysnuwacie takie wnioski? Jakie zagrożenie mają nieść hasła z transparentów takie jak: "Myślę, czuję, decyduję", "Moje ciało, mój wybór", "To jest wojna", "Macice to nie kaplice", "Aborcja przestanie być niebezpieczna", "Jarku gdyby matka wiedziała to by cię wyskrobała", "Twój kot nasze bobry", "Dzisiaj będziemy dusić kaczkę", "Koniec raju w Biłgoraju", "Godek przestań mi macicę prześladować", "Piekło kobiet", "Módlcie się żeby nam się okresy nie zsynchronizowały", "Rewolucja jest kobietą".
Jak śmiecie twierdzić, że kobiety są zwyrodniałe i bez godności? Co wiecie o tych kobietach z protestu, co wiecie o ich historii? Co wiecie o mnie? Ja też jestem kobietą i ja również popieram protesty. Mówię głośno! Nikt nie ma prawa mnie obrażać! Jakim prawem wy mówicie, kto jest godny, kto nie?
"Z ich twarzy opadły kagańce, skrywające czarne dusze aborcji zaprzedane szatanowi." To zdanie ocieka nienawiścią, nie wstyd wam? Ludziom będącym blisko kościoła pisać w tak uwłaczający sposób?
Naskakujecie na kobiety, twierdząc, że chcą zmian w kościele, twierdzicie, że wina leży w wychowaniu. Czemu nie wypowiecie się o ochrzczonych, żarliwie się modlących księżach pedofilach, o księżach, którzy mają rodziny i dzieci, czynnie biorąc udział w życiu kościoła? Uważacie, że tak robią, bo nie boją się Boga?
Bardzo chciałabym, żebyście wskazali, które panie, których kapłanów atakowały?
Stwierdzenie, że kobiety są żądne krwi swoich dzieci jest zwyczajnie obrzydliwe. Przez dwadzieścia siedem lat aborcja w trzech przypadkach była legalna. Kobiety wtedy były innymi kobietami? Nie broniły swoich dzieci? Przeszukajcie kroniki sierocińców, ile dzieci tam trafiało, bo były niechciane. Matka, tak jak każdy człowiek, nie jest idealna, ma prawo do błędów i do swoich własnych decyzji. Cytujecie Chrystusa. Chrystus nie mówił, że ludzie mają wolną wolę? Chrystus nakazywał obrażanie i poniżanie innych? Chrystus mówił: szanuj bliźniego jak siebie samego. Więc jacy z was katolicy, jak Słowo Boże traktujecie wybiórczo? Państwo powinno być świeckie, bo żyją w nim ludzie innych wyznań jak i ateiści. Nie można nikomu narzucać swojego światopoglądu. Nie żyjemy już w czasach inkwizycji. Wasz tekst pisany językiem nienawiści nawołuje do takich średniowiecznych praktyk. Ulica miejscem satanistycznych manifestacji? Naprawdę? A za tydzień pojawi się wzmianka, że kobiety powinny płonąć na stosie?
Odnoszę wrażenie, że połowa tekstu to fikcja literacka stworzona na potrzebę jeszcze większego rozłamu w kraju i odepchnięcia ludzi od kościoła, poniżenia kobiet, a sobie nadania cech stwórcy i fałszywego przekonania o swojej wyższości nad innymi.
Anastazja Zamojska
reklama
Komentarze (0)