Budowa chodnika na ulicy Bagiennej od samego początku budziła mnóstwo kontrowersji. W skrócie: część miezkańców chciała inwestycji, część nie. Były spotkania z mieszkańcami, petycje zwolenników i przeciwników, apele władz miejskich do samorządowych. ZOBACZ:https://gazetabilgoraj.pl/wojna-o-chodnik-w-bilgoraju-nie-bedzie-inwestycji-foto/ Pod koniec marca inwestycja jednak ruszyła ZOBACZ TUTAJ. A do naszej Redakcji zaczęły napływać informacje o rzekomych nieprawidłowościach.
Początek inwestycji, ciąg dalszy problemów
Najpierw mieszkańcy ulicy Bagiennej poinformowali nas o komplikacjach związanych z budową chodnika przy ul. Bagiennej. Z przekazanych nam informacji wynikało, że wykonawca wstrzymał pracę, gdyż okazało się że biegnąca w pasie drogowym instalacja gazowa umiejscowiona jest za płytko a prowadzenie dalszych prac miało nie być możliwe. Kolejna anonimowa wiadomość wpłynęła na naszą skrzynkę z początkiem czerwca: -Proszę się poważnie przyjrzeć budowie chodnika na tej ulicy. Na początku ulicy ludziom zrobili po 2 schody wjazdy do posesji to tylko dla terenówek bo osobówką nie wjedzie. Po za tym proszę zgłębić porządnie temat, jest tam wiele ciekawych wątków: płoty po odkopywane, Jest wrażenie jakby projektant nie miał zielonego pojęcia co robi - czytamy w mailu.Rzecznik dementuje
Jeszcze w kwietniu Łukasz Kowalczuk, rzecznik prasowy starostwa zdementował informacje jakoby inwestycja była zagrożona, a prace wstrzymane:-Informuję, iż informacje mieszkańca ul. Bagiennej, na które się Pani Redaktor powołuje, są nieprawdziwe. Prace nie są wstrzymane. Inwestycja nie jest zagrożona- zapewnia KowalczukRzecznik zapewnia, że planowane zakończenie prac będzie zgodnie z terminem umownym. -Jednak będzie uzależnione oczywiście od warunków atmosferycznych - dodaje Wybraliśmy się na ulicę Bagienną, by sprawdzić co tam się dzieje. Póki co jest tam wielki plac budowy, a robota idzie pełną parą. Są już pierwsze metry chodnika (od strony Drogi Wojewódzkiej)
Komentarze (0)