Czy groźny wirus, który zabił już setki osób, dotarł do naszego powiatu? Takie głosy chodzą wśród mieszkańców Biłgoraja. Wczoraj, do szpitala w Lublinie zgłosiła się osoba z podejrzeniem choroby. Nieoficjalnie mówi się, że jest to mieszkaniec powiatu biłgorajskiego. Nikt tego oficjalnie jednak nie potwierdza.
- Potwierdzam, iż w Klinice Chorób Zakaźnych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 przebywa jedna osoba, która jest diagnozowana w kierunku koronawirusa. Miała ona kontakt z pacjentem obecnie hospitalizowanym w innym mieście, który również jest diagnozowany pod tym kątem - informuje Anna Guzowska, rzecznik prasowy szpitala.
Przyjęcia pacjenta miało miejsce w środę w godzinach popołudniowych. Więcej informacji na ten temat ma przedstawić kierownik Kliniki w godzinach przedpołudniowych. Nikt nie podaje jednak miejsca zamieszkania hospitalizowanej osoby. Tak więc podejrzenia dotyczące tego, że jest to mieszkaniec naszego powiatu mogą nie być słuszne.
Przypomnijmy, że chorzy skarżą się na wysoką gorączkę, dreszcze, bóle mięśniowe, katar, kaszel i duszności. Występują również objawy typowe dla zapalenia płuc. Dlatego pod szczególną obserwacją są osoby wracające z Chin oraz mające kontakt z takimi podróżnymi.
Warto pamiętać, że osoby które były w przeciągu kilku tygodniu w Chinach lub miały kontakt z osobą, która tam przebywała, a jednocześnie mają podwyższoną temperaturę i kaszel powinny zgłosić się do najbliższego oddziału chorób zakaźnych. Na terenie powiatu znajduje się on w Biłgoraju, przy ul. Pojaska.
W minionym tygodniu informowaliśmy, że na terenie naszego województwa cztery osoby, w tym mieszkańcy powiatu biłgorajskiego, są pod obserwacją sanepidu, ponieważ lecieli oni jednym samolotem z pasażerami, którzy wracali z Chin. Ich stan określany był jako dobry. Monitorowany będzie przez 14 dni.O tym pisaliśmy tutaj: CHIŃSKI WIRUS W POBLIŻU
reklama
Komentarze (0)