Express "Łada" przejechał przez Bychawę. Wygrali z ogromną przewagą

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: FB Łada Biłgoraj/ archiwum

Express "Łada" przejechał przez Bychawę. Wygrali z ogromną przewagą - Zdjęcie główne

foto FB Łada Biłgoraj/ archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportJuż po 9 minutach Łada 1945 Biłgoraj prowadziła 2:0 na boisku w Bychawie. Do przerwy dołożyła jeszcze dwa gole, a ostatecznie mecz 10 kolejki IV ligi piłkarskiej, zespół Marcina Zająca pewnie wygrał aż 5:0.
reklama


 Łada była faworytem wyjazdowego spotkania w Bychawie, ale Granit w kilku dotychczasowych meczach udowodnił, że potrafi napsuć krwi wyżej notowanym rywalom. Ewentualne wątpliwości zostały jednak rozwiane ekspresowo szybko. 
Już w 4 minucie strzał Łady zza pola karnego, bramkarz Granitu fatalnie interweniował, a Patryk Dorosz przytomnie głową wpakował piłkę do bramki. Pięć minut później, defensorzy z Bychawy zachowali się jak na szkolnym boisku i biało-niebiescy prowadzili 2:0. Jeszcze przed zejściem do szatni, Łada dwukrotnie podwyższała prowadzenie i ostatecznie pewnie wygrała mecz pięcioma bramkami:


- Granit to nie jest taki słaby zespół, bo potrafią się postawić. Obserwowałem ich mecz z Lublinianką i jeszcze inne spotkania i wyglądali nieźle. Dwie szybko strzelone bramki praktycznie ustawiły nam ten mecz. Granit nie miał zdaje się czterech czy nawet pięciu  zawodników z podstawowej jedenastki. Kartki, kontuzje i wyszli osłabieni. Z naszej strony wszystko było pod kontrolą i trudno cokolwiek więcej powiedzieć o tym spotkaniu. Panowaliśmy od początku do końca na boisku w Bychawie.Plan na mecz był taki, że w podstawowym składzie wyjdzie tym razem Patryk Dorosz, który ma dobry okres i nie zawodzi. W Bychawie przypieczętował to bramką i wywalczonym rzutem karnym. Skuteczność dopisuje, teraz tylko trzeba podobnie podchodzić do każdego kolejnego ligowego meczu. Najważniejsze, żeby zdobywać o jedną bramkę więcej od przeciwnika.  - podsumowuje trener Łady, Marcin Zając.

reklama


W najbliższą sobotę arcyciekawie zapowiada się mecz na stadionie w Biłgoraju, a przyjeżdża jeden z faworytów rozgrywek, spadkowicz z III ligi, Lewart Lubartów:


- Mamy cztery zwycięstwa pod rząd i dlaczego nie mielibyśmy przedłużyć tej serii o kolejną wygraną? Po to wychodzimy na boisko. Gramy u siebie i chcemy w sobotę wygrać i dopisać trzy punkty - zapowiada szkoleniowiec Łady.


Co ciekawe biłgorajanie biorą w tym sezonie wszystko albo nic. Bilans dziesięciu spotkań to siedem zwycięstw, trzy porażki i ani jednego podziału punktów. 


Z Lewartem nie wystąpi na pewno Kuba Knap, który na środowym treningu przed meczem w Bychawie złamał rękę. Sobotnie spotkanie na stadionie OSiR w Biłgoraju, rozpocznie się o godzinie 15:00.
Granit Bychawa - Łada 1945 Biłgoraj 0:5 (0:4). Bramki: Dorosz (4`), Czułowski (9` i 30` karny), Chmura (36`), Pęcak (59`). Łada: Wójciki, Pytka, Czułowski, Chmura, Perdun, Yanchuk, Pęcak, Dorosz, Nowak, Wachowicz, Goncharevich.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo