Tylko u nas! Starosta i radna spotkali się w sądzie! Poszło o jedno zdanie

Opublikowano:
Autor:

Tylko u nas! Starosta i radna spotkali się w sądzie!  Poszło o jedno zdanie - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje biłgorajskieJedno zdanie wypowiedziane podczas sesji rady gminy zaprowadziło radną i starostę przed sąd. Kto miał rację?
reklama

Przed zamojskim sądem spotkali się starosta biłgorajski Andrzej Szarlip i  radna  gminy Turobin, Przewodnicząca Komisji Budżetowej, Teresa Bęca. Pozew w tej sprawie wniósł starosta biłgorajski. 

 

Poszło o "nie dołożyliście ani złotówki" 

 

Poszło o wypowiedź radnej Teresy Bęca, z której ust, podczas sesji rady gminy w listopadzie 2024, padło stwierdzenie, że starosta  "nie dołożył ani złotówki"  do budowy chodnika w miejscowości Huta Turobińska. Słowa te radna wypowiedziała do obecnego wtedy na sesji radnego powiatowego Marcina Kuliga: 

- Czy w ciągu tej kadencji pomoże mi pan w zakończeniu tego chodnika, czy nie? Bo przez 6 lat mi pan nie pomógł, starosta też. Więc mam mieć jakąś nadzieję w tym kierunku czy nie? Bo to jest wstyd normalnie na okolicę. Powiat janowski się śmieje z naszego powiatu. Że nie możecie w Hucie zrobić chodnika, nie dołożyliście ani złotówki - mówiła radna Bęca do radnego Kuliga. 

reklama

Te słowa potwierdził burmistrz Andrzej Kozina, która miał liczne zastrzeżenia do wielu inwestycji prowadzonych przez powiat biłgorajski: 

- W Hucie Turobińskiej, nie dołożyliście się nic... - mówił burmistrz do radnego powiatowego. 

 

Starosta dołożył. I chciał sprostowania 

 

Starosta biłgorajski Andrzej Szarlip postanowił bronić dobrego imienia  powiatu biłgorajskiego.  Stwierdził, że radna mówiła nieprawdę, gdyż powiat biłgorajski dołożył do wspomnianego chodnika 74 tys. zł. Gmina Turobin wyłożyła blisko 340 tys. zł. 

Starosta zaznacza, że zwrócił się do radnej dwukrotnie, w formie pisemnej, z prośbą o sprostowanie nieprawdziwych informacji, jaką wypowiedziała na sesji rady miasta,  jednak radna nie skorzystała z możliwości wyjaśnienia sprawy w drodze przedsądowej i nie odniosła się do wysyłanych jej pism. 

reklama

W konsekwencji sprawa trafiła do sądu z powództwa o naruszenie dóbr osobistych powiatu.

 

Starosta i radna spotkali się w sądzie

 

Pierwszą rozprawę w tej sprawie zaplanowano na poniedziałek 6 stycznia. W sądzie zjawił się starosta oraz wezwani świadkowie - radny powiatowy Marcin Kulig, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Biłgoraju Mirosław Daniłowicz. Stawiła się też pozwana radna. Obecny był też burmistrz Andrzej Kozina. 

 

Mediacja przyniosła efekty 

 

W sądzie obie strony zgodziły się na mediację i osiągnęły porozumienie. Radna zgodziła się wyrazić ubolewanie i sprostować wypowiedzianą informacje na najbliższej sesji rady gminy, przedstawiając prawdziwe dane dotyczące finansowego udziału powiatu w inwestycji. Starosta zrezygnował z żądania zadośćuczynienia. 

reklama

Starosta Szarlip,  w rozmowie z Nową Gazetą Biłgorajską zaznacza, że jego celem nie było wywoływanie dodatkowych  konsekwencji wobec radnej.  Twierdzi, że od początku zależało mu jedynie  na sprostowaniu faktów dotyczących publicznych środków i obrona dobrego imienia samorządu, który reprezentuje. Chciał,  by prawda dotycząca wsparcia finansowego powiatu została publicznie przedstawiona.

Radna Bęca nie chce komentować zaistniałej sytuacji. Oświadczenie, co do którego zgodziła się w ramach mediacji, ma wygłosić na najbliższej sesji rady miejskiej w Turobinie. 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo