reklama

Młoda poetka z Ziemi Biłgorajskiej odeszła do Pana

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Młoda poetka z Ziemi Biłgorajskiej odeszła do Pana - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje biłgorajskieMiała wiele planów i ogromną chęć życia. Niestety, przegrała walkę z chorobą. W wieku 47 lat zmarła Dorota Pokarowska.
reklama

W niedzielę 13 lipca, w wieku 47 lat zmarła Dorota Pokarowska, poetka, wieloletnia członkini chóru Harmonia z Łukowej, ceniona i szanowana mieszkanka gminy Tarnogród.  Wiele lat pracowała w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Biłgoraju.  Kilka lat temu Dorota Pokarowska zadebiutowała jako poetka, chociaż do szuflady tworzyła od dawna.  Na łamach Nowej Gazety Biłgorajskiej opowiadała o swojej pasji i twórczości. 

 

- Wiersze piszę od 11 może 12 lat, lecz nie mam jeszcze na swoim koncie wydanego tomiku. Poezję swoją mam zapisaną w zeszycie, na komputerze, na moim blogu wierszedoroty.design.blog oraz znaczna ich część udostępniona jest na moim Facebooku. Spotkanie poetyckie, które miało miejsce, było moim pierwszym i zarazem debiutanckim spotkaniem z publicznością twarzą w twarz. Chyba do tej pory brakowało mi, w jakiś sposób, odwagi (...) Moje wiersze są utrzymane raczej "w poważnym tonie", jeśli mogę je tak określić. Opisują zachowania ludzkie, które obserwuję na co dzień, pracując w urzędzie w bezpośrednim kontakcie. Obserwuję tam różne sytuacje i zachowania, różne reakcje, które czasami zawieram w swoich wierszach. W swoim zbiorze mam również sporo wierszy religijnych, chyba mam ich największy zbiór, gdyż jestem osobą wierzącą. Posiadam również wiersze o tematyce przyrodniczej, dotyczące zdarzeń, które mają miejsce na świecie czy dotyczące świata zwierząt. - mówiła w rozmowie z nami pani Dorota. 

reklama

 

 

Miała plany, marzenia i ogromną chęć życia. Marzyła o wydaniu tomiku poezji.  Na przeszkodzie w realizacji planów stanęła choroba, która również stała się  tematem wierszy poetki: 

 

ODDZIAŁ NIE ZAMKNIĘTY...
Idąc w szpitalu korytarzem oddziału onko,
Nie słychać śmiechu brzmiącego gromko...
Nie słychać gwaru, radości i śmiechu...
Uchodzące życie przy powolnym wdechu.
Usłyszysz zaś, ciche pacjentów porady...
Nie ma tu kłótni ani żadnej zwady...
Jest tylko słowo nowego przyjaciela...
Ty pytasz-dziś piątek, czy może niedziela?
Boisz się tego, co masz mieć podane...
Przegrasz, czy może osiągniesz wygrane?
Strach nie opuszcza chociaż na minutę,
Spotykasz ciągle wszechmogący smutek.
Dziś w nocy był duży ruch na oddziale,
Śpij, nie budź się, nie wstawaj wcale! ...
Że ktoś odszedł... Nie chcesz wiedzieć...
Lepiej w ciszy szpitalnej sali posiedzieć...
Rano tylko szepty w salach słychać,
Że ktoś w nocy... Przestał oddychać...
I myślisz sobie - ile jeszcze ja tu będę?
Kiedy na mieliźnie życia osiędę?
Gdyby tak móc pomóc jakąś różdżką,
Będąc tu, stać się na moment wróżką...
I móc spróbować jednym skinieniem ręki,
Zakończyć chorych te straszne udręki.
Sprawić, by to co powstało, bez pytania...
Nie wracało, - a każdy wracał do zadania...
Które miał i planował przed chorobą
I każdy będący tu... był już zdrową osobą.

reklama

(Dorota Pokarowska) 

 

Uroczystości pogrzebowe Doroty Pokarowskiej odbędą się w środę 16 lipca o 15:30 w kościele pw. św. Antoniego Padewskiego w Różańcu Drugim. Pogrążonej w żałobie rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo