Oszustwo miało miejsce wczoraj w samo południe. Do 83-latki z Biłgoraja zadzwonił fałszywy wnuczek. Twierdził on, że spowodował wypadek. Podkreślał, że jeśli szybko nie wpłaci kaucji, to trafi do więzienia. Następnie kobieta w słuchawce usłyszała głos "policjanta". Ten potwierdził wersję poprzednika.
– Mężczyźni przekonali kobietę, aby udała się do banku i wypłaciła zgromadzone środki. Natychmiast po uzbieraniu potrzebnej kwoty na ratowanie z opresji „wnuczka” po pieniądze zgłosił się „kurier”. W efekcie kobieta straciła ponad 20 tysięcy złotych. Teraz oszustów poszukują prawdziwi policjanci – informuje Joanna Klimek, rzecznik biłgorajskiej policji.Tego typu telefony odebrało wczoraj piętnaście osób z terenu miasta Biłgoraj. – Na szczęście, żadna z tych osób nie dała się nabrać, natychmiast o próbie wyłudzenia informując policjantów biłgorajskiej komendy – dodaje Joanna Klimek. Pamiętajmy, że sprawcy oszustw wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w uniknięciu odpowiedzialności, schwytaniu przestępców itp.
reklama
Komentarze (0)