W Sejmie o aborcji, a co robią posłowie z Ziemi Biłgorajskiej?

-Nie możemy dopuścić, żeby zabójstwo nienarodzonych dzieci nazywać prawem - to podważa podstawowe wartości naszego społeczeństwa. Mamy również przyzwolenie rządu Koalicji 13 grudnia na unijne rozporządzenie wprowadzające homoadopcję czy surogację - nic innego jak handel dziećmi.Podstawą działań rządu powinna być ochrona polskich rodzin - jednak mamy tego zupełnie przeciwieństwo. 4 razy za odrzuceniem 4 projektów aborcyjnych w pierwszym czytaniu  - przekazał w swoich mediach społecznościowych poseł Marcin Romanowski. Uśmiechnięta posłanka Małgorzata Gromadzka z Biłgoraja, opublikowała w tym czasie m.in. zdjęcia ze spotkania dotyczącego funkcjonowania instytucji rynku finansowego. Przekazała też informację o spotkania z Olegiem Dunda - Deputowanym Ukraińskim, Tetianą Olyfirdenko - jego asystentką i Antonem Naichukiem - szefem organizacji odpowiadającej za stosunki polsko-ukraińskie w Sejmie RP. Głównym tematem rozmów był kryzys na polskim rynku rolnym i brak możliwości konkurowania naszych firm i rolników z agroholdingami z Ukrainy. Nie za bardzo wiadomo co się dzieje z posłem Wiesławem Różyńskim. Ostatni przekaz do wyborców jest z ... głosowania w wyborach samorządowych. Czym nasz parlamentarzysta zajmował się w międzyczasie? Z mediów społecznościowych trudno wywnioskować. Ostatecznie posłowie zagłosowali przeciwko odrzuceniu wszystkich projektów. Ustawy trafią teraz do analizy w nadzwyczajnej komisji ds. aborcji. Nadzwyczajna komisja będzie liczyła 27 członków. Zgodnie z zasadą wyznaczania parytetów PiS będzie miało 11. członków komisji, KO - 9., Polska 2050 - 2., PSL - 2., Lewica - 2., a Konfederacja - 1. Nie ma wśród nich parlamentarzystów z Ziemi Biłgorajskiej.