W Biłgoraju handlują w błocie. A nowoczesne targowisko za 3 mln zł świeci pustkami

-Chciałbym aby redakcja zajęła się sprawą biłgorajskiego targowiska. Ostatnio kilkakrotnie byłem na wspomnianym targowisku i przeżyłem szok, no może nie szok, ale czułem się bardzo niekomfortowo. Na terenie całego targowiska zalega czarne jak węgiel błoto, breja. Pomimo deszczu na targu jest dużo kupujących jak i sprzedawców. Wszyscy paplają się w tym błocie. Ponadto znajduje się tu kilka kałuż. Nie wiem co na to sanepid i inne służby. Przecież to nie higieniczne. Jeżeli coś ci wypadnie przez nieuwagę z rąk na ziemię, to już przepadło, bo automatycznie oblepia się błotem. Ponadto trzeba mieć niemałe umiejętności aby poruszać się po tym błocie - czytamy w mailu, który przyszedł na naszą redakcyjną skrzynkę. Pan Józef podkreśla, że w  mamy w Biłgoraju piękne utwardzone nowe targowisko przy Al. Jana Pawła II. -Stragany są zadaszone, a tam tylko kilku rolników sprzedaje swoje płody rolne. Kupujących zero. Nie wiem dlaczego praktycznie nikt nie korzysta z tego placu. Przecież można wydać zakaz handlu na starym targowisku z przyczyn higienicznych jak i uciążliwości dla kupujących jak i sprzedawców - zauważa pan Józef. Nowa Gazeta Biłgorajska reaguje na sygnały od czytelników i mieszkańców, dlatego zapytaliśmy o targowisko Urząd Miasta w Biłgoraju.

Pytania i uwagi pana Józefa przekazaliśmy urzędnikom.  W magistracie zapytaliśmy również, czy  możliwe jest wydanie zakazu handlu na "starym" targowisku, tak by czwartkowy i sobotni targ odbywał się w całości na targowisku przy Al. Jana Pawła. W odpowiedzi na  nasze pytania dotyczące targowiska  przy ul. Dąbrowskiego w Biłgoraju usłyszeliśmy, że decyzję o zamknięciu może podjąć jedynie ... Sanepid: (...)

Odpowiedź Urzędu Miasta i więcej informacji o planach urzędników w najnowszym papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Od wtorku w kioskach, sklepach i punktach kolportażu w całym powiecie biłgorajskim.