Transakcje internetowe, mimo że szybkie i wygodne, nie zawsze są bezpieczne. Przekonał się o tym 30-letni mieszkaniec gminy Biłgoraj. Chciał zakupić pręty zbrojeniowe i na popularnym portalu internetowym znalazł interesujące go ogłoszenie. Mężczyzna telefonicznie uzgodnił ze sprzedającym szczegóły transakcji, po czym przelewem zapłacił za zamówiony towar prawie 10 tysięcy złotych. Niestety, przesyłka nie dotarła do pokrzywdzonego w umówionym terminie, a kontakt ze sprzedającym się urwał. Mężczyzna stracił pieniądze i nie otrzymał oferowanego towaru.
Wczoraj do biłgorajskich policjantów zgłosiła się 37-letnia mieszkanka Biłgoraja, która poinformowała, że nieznany sprawca przejął jej konto na popularnym komunikatorze i rozsyłał wiadomości do jej znajomych prosząc o pomoc w opłaceniu zamówienia. Na wiadomość zareagowała koleżanka kobiety, która przekazała mu kod BLIK i straciła 1200 złotych.
Przypominamy, że proceder oszustw na BLIK staje się coraz bardziej popularny. Oszuści włamują się na konto społecznościowe i podszywają się pod osobę znajomą. Następnie wysyłają wiadomość, że pilnie potrzebują finansowego wsparcia, obiecując oczywiście zwrot pieniędzy. Proponują łatwy sposób przelania wskazanej kwoty – wystarczy zalogować się do swojego banku i w aplikacji wygenerować kod do płatności telefonem i przesłać go podszywającemu się pod „znajomego” oszustowi. Przekazany kod wystarczy, aby natychmiast wypłacić pieniądze z bankomatu.
sierż. sztab. Joanna Pilarska
reklama
Komentarze (0)