– Pierwsze ognisko ptasiej grypy w powiecie biłgorajskim wyznaczone zostało w miejscowości Wola Obszańska we wtorek 13 kwietnia. Na ten moment zostało już zlikwidowane. Były tam 54 kury hodowane w gospodarstwie przydomowym – wyjaśnia Jacek Sak, powiatowy lekarz weterynarii w Biłgoraju.Tak jak w przypadku ASF wyznaczone zostały obszary zagrożone oraz zapowietrzone. Przypomnijmy, że obszarem zapowietrzonym oznacza się teren do 3 km od ogniska, w którym wykryto zakażenie wirusem H5N8, natomiast obszar zagrożony wyznaczany jest od 3 km do 10 km od ogniska ptasiej grypy. W obszarze zapowietrzonym znajduje się Wola Obszańska i Obsza. Restrykcje będą nałożone rozporządzeniem, które ukaże się w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego. Rozporządzenie w tej sprawie jest już u wojewody lubelskiego w ustaleniach, po czym w niedługim czasie nastąpi jego publikacja.
– W obszarze zapowietrzonym będą prowadzone lustracje, czyli przegląd tych gospodarstw, a w obszarze zagrożonym nałożony jest szczególny obowiązek zgłaszania zwiększonej ilości padnięć drobiu – precyzuje Jacek Sak, powiatowy lekarz weterynarii w Biłgoraju.W przypadku gospodarstwa w Woli Obszańskiej niepokojące objawy u drobiu rozpoczęły się w niedzielę. Odpowiedzialni właściciele gospodarstwa zgłosili ten fakt, po czym już w poniedziałek zostały podjęte stosowne działania. Hodowla jest już zlikwidowana. Przeprowadzona też została wstępna dezynfekcja gospodarstwa. W przyszły poniedziałek 19 kwietnia zgodnie z procedurą odbędzie się dezynfekcja końcowa. – Ptasia grypa charakteryzuje się bardzo wysoką śmiertelnością drobiu i następuje ona bardzo szybko. Kury, indyki i kaczki padają w przeciągu 2-3 dni. Kaczki przechodzą tego wirusa łagodniej, pomimo że łatwiej się nim zarażają – wyjaśnia powiatowy lekarz weterynarii w Biłgoraju. – Nie ma dowodów na to, że ludzie chorują na wirusa typu H5N8 – dodał. Red.
reklama
Komentarze (0)