W środę 20 października około godziny 17.40 przez miejscowość Luchów Górny przejeżdżał fiatem 43-latek. W pewnym momencie wprost pod koła wskoczyła sarna. Dwie godziny później w identycznej sytuacji znalazł się 25-latek, który jechał audi przez Hedwiżyn. Natomiast dzisiaj po godzinie 6 rano pod koła ciągnika siodłowego marki Scania kierowanym przez 35-latka, który jechał przez miejscowość Wola Mała wtargnął dzik. Na szczęście kierujący nie odnieśli w tych zdarzeniach obrażeń, w przeciwieństwie do zwierząt.
Apelujemy do wszystkich użytkowników dróg o wzmożoną czujność i rozwagę, zwłaszcza w rejonach dróg biegnących przez odcinki leśne. Kolizja z sarną, dzikiem czy łosiem może zakończyć się tragicznie nie tylko dla zwierzęcia. Wiele zwierząt w starciu z samochodami ginie na drogach. Często zniszczeniom ulegają pojazdy i ranni zostają ludzie podróżujący samochodami. Kierowca musi być czujny i przygotowany na ewentualne wtargnięcie dzikiego zwierzęcia. Jeżeli zauważymy dzikie zwierzę na drodze lub poboczu, zwolnijmy i zachowujmy czujność. Pamiętajmy, również, że zwierzęta te często żyją w stadach, więc za jednym dzikiem lub sarną może podążać całe stado.
Przypominamy, że o niebezpieczeństwie związanym z pojawieniem się dzikich zwierząt informuje znak A18b "Dzikie zwierzęta". Ostrzega kierowcę, że ryzyko wbiegnięcia dzikiej zwierzyny na drogę jest na tym odcinku większe niż w innych miejscach. Zachowujmy czujność za kierownicą i nie lekceważmy znaków ostrzegających przed zwierzętami leśnymi.
Jeżeli dojdzie do zdarzenia drogowego z udziałem dzikiego zwierzęcia i nie ma rannych ludzi należy zjechać na pobocze, włączyć światła awaryjne i zabezpieczyć miejsce zdarzenia trójkątem ostrzegawczym, a następnie powiadomić policję. Przypominamy również, że nie należy podchodzić do rannego zwierzęcia, ponieważ może być niebezpieczne.
JK, rzecznik prasowy KPP Biłgoraj
Komentarze (0)