reklama
reklama

Tej wody nie da się spożywać... (film)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Tej wody nie da się spożywać... (film) - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

[video width="426" height="240" mp4="https://gazetabilgoraj.pl/wp-content/uploads/2021/12/woda.mp4"][/video]  

– Tego, co coraz częściej leci z kranu, nie można nazwać wodą. Człowiek się zastanawia, czy może się w tym w ogóle wykąpać lub wstawić pranie, bo o wypiciu czy ugotowaniu to nie ma mowy... Już w poprzednim miesiącu gmina obniżyła rachunek za wodę z powodu „brudnej wody”, ale nic poza tym... z kranu co chwilę leci to, co widać... – pisze mieszkanka Kolonii Sól.
Jak się okazuje, winna jest przerwa w dostawie prądu na stacji w Okrągłem. Obecnie stacja w Okrągłem zasila wodociąg w Kolonii Sól i jeżeli jest przerwa spowodowana brakiem zasilania, to przy ponownym uruchamianiu woda zabiera ze sobą osady. – Wtedy, gdy płuczemy sieć, mieszkańcy korzystają z wody i stąd wynika całe zamieszanie z brudną wodą – tłumaczy Dariusz Świerczyński, kierownik Gospodarki Komunalnej w gminie Biłgoraj. – Ten osad w wodzie występuje do momentu wypłukania. Mieszkańcy w tym momencie powinni poczekać. Czasami trwa to 2 godziny, czasami dłużej w zależności od długości wodociągu. Gdy sieć zostanie przez nas przepłukana, to można już korzystać z wody. Ta woda nie zagraża ani życiu, ani zdrowiu, tylko ma walory takie jak widać, chodzi o kolor. Wystarczy poczekać. Taki osad pojawia się również w czasie, gdy jest awaria – dodał. Jak się okazuje, w okresie przedświątecznym takie zdarzenia były dwa.  – Woda z Okrągłego płynie do Dąbrowicy kilka kilometrów. Taką odległość pokonuje przez dwie i pół godziny. Jest to długi odcinek. W zależności od miejsca awarii, tam może pojawić się problem. Niestety, czy na awarię, czy na brak prądu my wpływu nie mamy, bo są to sytuacje losowe. Staramy się i robimy co w naszej mocy, aby przywracać wodę i wypłukać ją jak najszybciej – wyjaśnia kierownik GK w gminie Biłgoraj. – O ile przy remoncie mieszkańcy są informowani o braku w dostawie, tak przy zdarzeniach nagłych skupiamy się na jak najszybszym usunięciu awarii. Niejednokrotnie informowaliśmy, żeby mieć w zapasie kilka litrów wody. Tylko większość mieszkańców przypomina sobie wtedy, gdy już tej wody zabraknie lub gdy pojawi się osad – dodał.

red. 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama