- Milicjanci zeznali, że krzyczał. Nieprawda. On nigdy nie krzyczał. Bo ja nigdy nie krzyczałam, nie umiałam. U nas się nie krzyczało w domu. Nie da się ukryć, że postać Barbary Sadowskiej prezentuje obraz największej ikony macierzyństwa, która niestety została wykluczona ze swojej pracy artystycznej przez panujący ówcześnie ustrój polityczny. Została również wykluczona z macierzyństwa poprzez zabójstwo syna. Tytułowy maj, ulubiony miesiąc Barbary Sadowskiej, stał się miesiącem narodzin i śmierci jej syna. Właśnie w tym czasie obserwujemy matkę portretowaną przez Agnieszkę Przepiórską. Przygotowuje się do pogrzebu ukochanego dziecka. Targają nią emocje i wspomnienia. To nie tylko opowieść o śmierci, żałobie i pożegnaniu, to też historia życia Sadowskiej przywracająca jej podmiotowość. Zdaniem aktorki, niezwykle ważnym aspektem tej opowieści jest jej postawa po śmierci syna, gdy nieugięta staje do walki z całym sądowym mechanizmem (nie)sprawiedliwości. W roli Barbary Sadowskiej: Agnieszka Przepiórska - zapowiadają monodram autorzy. W spektaklu pojawiają się migające światła i wybuch konfetti. Przedstawienie dla widzów od 16 roku życia. foto: Magda Hueckel
Teatr w Biłgoraju. Dla widzów od 16 roku życia
Opublikowano:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie- Milicjanci zeznali, że krzyczał. Nieprawda. On nigdy nie krzyczał. Bo ja nigdy nie krzyczałam, nie umiałam. U nas się nie krzyczało w domu. Nie da się ukryć, że postać Barbary Sadowskiej prezentuje obraz największej ikony macierzyństwa, która niestety została wykluczona ze swojej pracy artystyczne
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ
reklama
reklama
Komentarze (0)