- Pierwszy mors pojawił się u nas jakieś 12 lat temu. Zaczął morsować jeden pan i wtedy budziło to powszechne zdziwienie. Ale później dołączył do niego drugi pan i ludzi przestało to dziwić. Dlatego postanowiliśmy się zebrać i zjednoczyć i powstał Klub Morsów KRA. Co roku przybywało tych ludzi i chcieliśmy to uporządkować i stworzyć kąpiącym się w zimie po prostu fajne warunki. Założyliśmy stowarzyszenie, bo to tej pory morsowaliśmy jako grupa nieformalna. Chcemy promować ideę morsowania, zachęcać ludzi i pokazywać zalety - tłumaczą morsy z Biszczy. Ale czy do morsowania konieczne trzeba wejść do zimnego zalewu, czy wystarczy np. zimny prysznic? Wejście pod prysznic to jest zupełnie co innego, niż kąpiel w jakimś zbiorniku. Pod prysznicem woda leci z góry, a powinno się wchodzić do wody, zanurzając ciało od dołu. Najpierw stopy i w górę. Myślę, że to jest ważne, bo jest taki stereotyp, że ochlapię się zimną wodą pod prysznicem czy w wannie i jestem morsem. Nie, nie. Formalnie kąpiemy się w Biszczy w każdą niedzielę, Nieformalnie kto ma ochotę, to przyjeżdża sobie prywatnie. Morsami są różni ludzie, oni pracują i nie zawsze mogą spotkać się o tych samych godzinach. Kto ma ochotę na tygodniu, jeździ indywidualnie, a regularnie zapraszamy w każdą niedzielę - mówią biszczańscy twardziele. Przypominamy, każda niedziela o godzinie 14:00 nad zalewem Biszcza-Żary. Możemy już potwierdzić, że większa i poważna impreza morsów z Biszczy odbędzie się 7 grudnia. Będzie to Mikołajkowa Akcja Charytatywna. foto: zdjęcie ilustracyjne
Są znaki z Biszczy. Idzie ochłodzenie!
Opublikowano:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)