Sprawa ujrzała światło dzienne wtedy, gdy ów cap rozgościł się na jednej z posesji w gm. Biłgoraj. Problem ten zgłoszono do gminy. Wtedy rozpoczęły się masowe poszukiwania jego właściciela w social mediach. Niestety, bez skutku. Pocztą pantoflową też się nie udało. Do tej pory odzewu nie ma. Postanowiliśmy zatem opublikować jego wizerunek. Kozioł jest zadbany, ma dzwoneczek przy szyi i czarno-biały kolor. Jednym słowem kawaler do wzięcia.
– Na ten moment zwierzę przebywa w bezpiecznym miejscu dzięki uprzejmości jednej z mieszkanek Hedwiżyna. Zastanawiamy się, co z nim zrobić, a w zasadzie mamy już jeden pomysł, jeśli nie znajdzie się jego właściciel – mówi Stanisław Lewandowski, inspektor ds. ochrony środowiska w gminie Biłgoraj.
[Aktualizacja z dnia 13 stycznia]
Dzięki mediom odnalazł się właściciel tego biedaka. Okazało się, że kozioł jest nowym mieszkańcem Hedwiżyna. Przebywał we wsi zaledwie od kilku dni, po czym samowolnie opuścił gospodarstwo. W jakim celu? Tego do końca nie wiadomo. Być może chciał poznać nową okolicę i... miejscowe koleżanki. Niestety, wolnością nie nacieszył się zbyt długo.
red.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.