Problem dotyczy głównie opuszczonych posesji. – W Majdanie Nepryskim są opuszczone posesje, w których nikt nie mieszka. Z roku na rok są one zapuszczone. Większość mieszkańców dba o otoczenie – mówiła podczas obrad sesji radna Dominika Gontarz. Zwróciła się z prośbą o pomoc do władz gminy. – Właściciele ci płacą podatki, urząd ma dane kontaktowe do tych osób. Można się z nimi skontaktować i zmobilizować, aby przyłożyli większą dbałość o posesje – dodała. Sugerowała, aby osoba, która kosi miejscowy plac zabaw, również wykosiła pobocza. Do prośby radnej odniósł się burmistrz Roman Dziura. – Nie mamy chęci, aby brać te rzeczy na poziom gminy. Wydaje nam się, że dobrze byłoby, aby kwestie te załatwił sołtys i rada sołecka. Lepiej, żeby to zrobił sołtys. My wspomożemy, jeśli będzie taka potrzeba – mówił. Dodała, że jest również możliwość zmobilizowania mieszkańców za pomocą pisma. Zawarta byłaby w nim prośba o zwrócenie większej uwagi na estetykę posesji. Roman Dziura zaznaczył, że Urząd nie udźwignie wszystkich tego typu spraw sam.
– Jeśli Państwo zrzucicie na nas drobne sprawy, to my się zakorkujemy. Inwestycji mamy bardzo dużo, jeśli będziemy zajmowali się takimi sprawami, wówczas ucierpią nasze inwestycje – mówił.
Komentarze (0)