Piknik rodzinny w Szkole Filialnej w Dąbrówce odbył się 14 czerwca br. Rodzinne świętowanie rozpoczęła uroczysta akademia w wykonaniu dzieci z oddziału 3-5-latków oraz starszaków z klasy "0". Maluchy recytowały wiersze i śpiewały piosenki, w których dziękowały rodzicom i mówiły, jak ważnymi osobami w ich życiu są mama i tata. Po zakończonej części artystycznej przyszła kolej na składanie życzeń z okazji ich świąt, a wszyscy rodzice zostali obdarowani własnoręcznie wykonanymi kwiatami.
Po występach i życzeniach, rodzice wraz z dziećmi przyjechali do gospodarstwa agroturystycznego "Kary Mustang" w Bukowinie. Dzień był deszczowy, dlatego dalsze świętowanie odbywało się wewnątrz budynku. Niestety ze względu na pogodę trzeba było zrezygnować z przejażdżki bryczką. Ale deszczowa aura w niczym przedszkolakom nie przeszkodziła. Nie brakowało licznych konkursów, zabaw czy konkurencji sportowych, w których chętnie uczestniczyły zarówno dzieci jak i dorośli. Maluchy chętnie rywalizowały w wielu ciekawych konkurencjach, które przygotowały nauczycielki. Bawiły się w kalambury, rzucały woreczkami do celu, tańczyły i śpiewały. Dla każdego dziecka nauczycielki przygotowały małe upominki. Nie lada atrakcją były odwiedziny jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Lipin Dolnych. Druhowie do przedszkolaków przyjechali wozem strażackim, prezentując niezbędny sprzęt w akcjach gaśniczych i ratowniczych. Dzieci zobaczyły jak wygląda strój strażaka, siedziały w wozie strażackim i mogły samodzielnie lać wodę z węża strażackiego. Każdy też mógł przymierzyć strażacki hełm czy strój. Po pokazie na zewnątrz, strażacy zostali zaproszeni do środka budynku, gdzie zaprezentowali przedszkolakom podstawowe zasady udzielania pierwszej pomocy poszkodowanym. Dzieci z wielką uwagą śledzili wszystkie ruchy strażaków, a kiedy pokaz się zakończył pożegnali ich wielkimi brawami. Jak na piknik przystało, była także możliwość posilenia się smakołykami. Właściciele lokalu zadbali o każdy szczegół. Przygotowali dla wszystkich kiełbaski z grilla, nie zabrakło też słodkości. Dorośli mogli porozmawiać przy kawie i ciastku, a maluchy zajadały się lodami. Wspólny piknik minął w rodzinnej atmosferze, wypełnionej po brzegi atrakcjami. A uśmiechy na twarzach dzieci potwierdzały, że bardzo im się podobało.
Komentarze (0)