Sobotni mecz rozpoczął się od szybkiej bramki w 3. minucie zdobytej przez Janusza Biruta. Zawodnik Łady dostał podanie na 16. metr od Dominika Skubisza, przyjął lewą, uderzył prawą nogą i strzelił ładnego gola. W kolejnych minutach inicjatywę przejęli gospodarze. W 11. minucie meczu zawodnik Lublinianki Erwin Sobiech uderzył w kierunku bramki, Andrzej Gutek zamarkował uderzenie, a piłka wpadła obok zaskoczonego bramkarza Łady Łukasza Szawary.
Na początku drugiej połowy Łada stworzyła sobie bardzo dobrą sytuację do zdobycia gola. Sviatoslav Lavruk obsłużył podaniem Dominika Skubisza, niestety pomocnik Łady przestrzelił, posyłając futbolówkę nad poprzeczką bramki rywali. Co się nie udało gościom, udało się gospodarzom. Łada zagrała nieporadnie w obronie. Bartłomiej Jezior z prawego skrzydła zagrał do dobrze ustawionego Andrzeja Gutka, który strzałem po długim rogu nie dał szans bramkarzowi Łady. – Nie byliśmy drużyną gorszą od Lublinianki. Myślę, że zabrakło nam konsekwencji w grze. Prowadziliśmy po debiutanckim trafieniu w IV lidze Janusza Biruta. Bramki straciliśmy, można powiedzieć, po szkolnych błędach – powiedział po meczu trener Łady Ireneusz Zarczuk.
W kolejnym spotkaniu Łada zagra na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Biłgoraju z Kryształem Werbkowice. Mecz odbędzie się w niedzielę, 28 sierpnia 2016 roku o godzinie 17.00.
Lublinianka Lublin – Łada 1945 Biłgoraj 2:1 (1:1)
Bramki: Erwin Sobiech 11, Andrzej Gutek 54 – Janusz Birut 3.
Łada: Szawara – Poliwka (70 Bielak), Mazurek, Mielniczek, Myszak, Birut, Lavruk, Chmura (46 Stetskiv), Skubisz, Pyda, Dorosz.
Żółta kartka: Patryk Dorosz.
Komentarze (0)