Większość tego typu przestępstw zaczyna się od przejęcia czyjegoś konta na portalu społecznościowym. Następnie oszuści rozsyłają prośby do znajomych o opłacenie zamówienia lub proszą o pilną pożyczkę. Tak właśnie oszukana została 36-latka, która zareagowała na prośbę znajomej i wygenerowała dwa kody BLIK tracąc w sumie 2000 złotych. Przypominamy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa i zachowaniu czujności.
W czwartek 9 września do policjantów zgłosiła się 36-letnia mieszkanka gminy Frampol, która padła ofiarą oszustwa. Osoba podszywająca się pod jej koleżankę za pośrednictwem popularnego komunikatora rozsyłała do znajomych wiadomości prosząc o pokrycie kosztów zamówienia i pilną pożyczkę, którą odda z nawiązką. 36-latka zareagowała na prośbę znajomej i wygenerowała dwa kody BLIK tracąc w sumie 2000 złotych. Teraz poszukujemy oszustów i apelujemy o rozwagę. Pamiętajmy, że nasza ostrożność może uchronić nas przed utratą pieniędzy.
Przypominamy, że proceder oszustw na BLIK wciąż jest popularny. Oszuści włamują się na konto społecznościowe i podszywają się pod osobę znajomą. Następnie wysyłają wiadomość, że pilnie potrzebują finansowego wsparcia obiecując oczywiście zwrot pieniędzy. Proponują łatwy sposób przelania wskazanej kwoty – wystarczy zalogować się do swojego banku i w aplikacji wygenerować kod do płatności telefonem i przesłać go podszywającemu się pod „znajomego” oszustowi. Przekazany kod wystarczy, aby natychmiast wypłacić pieniądze z bankomatu. Zanim zareagujemy na taką prośbę skontaktujmy się z osobą, która prosi o pieniądze i potwierdźmy czy polega ona na prawdzie.
mł. asp. Joanna Klimek
Komentarze (0)