[gallery size="full" bgs_gallery_type="slider" ids="565436,565433,565401,565434,565400,565435,565397,565398,565399"]
Do Biłgoraja zawitała cywilizacja śmierci – hordy aborcjonistek na ulicach, cmentarze zamknięte, kondukty pogrzebowe zabronione.
Komu zależy, aby nas na siebie napuścić i doprowadzić do zadłużenia i upadku państwa? Obecnie dług Polski wynosi ponad 1,2 bln zł, a deficyt w tym roku ok. 300 mld zł.
Na nielegalnych marszach feministek leciały butelki szklane, petardy i race w stronę świątyń, miejsc pamięci i ich obrońców. Uszkodzono 100 kościołów katolickich. Gdy 2 lata temu wybito szybę w gdańskiej synagodze, przepraszał Żydów za antysemityzm prezydent A. Duda, biskup kat. i prezydent P. Adamowicz, a w obecności mediów odsłaniano wstawioną szybę. Dlaczego teraz nikt nie przeprasza? Nawet z ośrodków władzy słychać głosy o wyrozumiałości dla niszczenia.
Dziś atakowana jest szczególnie wiara katolicka, która sprzeciwia się gender, LGBT i zabijaniu dzieci poczętych, według relatywistów nazywa się to aborcją, skrobanką, usuwaniem, przerywaniem. Trzeba przypomnieć wszystkim "niby-katolikom", że taki grzech powoduje ekskomunikę.
Nawet niektórzy w Kościele zapomnieli, że na kobietę w ciąży mówiło się "w stanie błogosławionym". Teraz wielu paniom i politykom ten stan ciąży na umyśle.
Sądziliśmy, że w okresie covidowego zagrożenia wszyscy będą traktowani jednakowo przez służby porządkowe. Policja pilnowała srogo prawa tylko podczas demonstracji rolników, sprzeciwiających się bolszewickiej ochronie zwierząt, i przedsiębiorców broniących się przed zamykaniem firm.
Policja używała gazu i przemocy fizycznej. Mnóstwo osób zatrzymano i ukarano, a księdza katolickiego za brak maseczek u wiernych w kaplicy, ciągniono z nabożeństwa w ornacie po schodach do radiowozu.
W dniach 28 i 31 października 2020 r. odbyły się ulicami Biłgoraja marsze genderowej rewolucji pod osłoną i pilotażem policji, w ilości ok. 300 uczestników, pomimo zarządzeń, że nie można gromadzić się powyżej 5 osób. W Biłgoraju już od kilku miesięcy nie może iść ulicami Procesja Różańcowa za Ojczyznę, bo to ma stanowić wielkie zagrożenie z różańcami w ręku. Nie stanowiły natomiast zagrożenia bezpieczeństwa epidemicznego i wychowawczego zachowania i transparenty aborcjonistek o następującej treści, które mogliśmy podczas marszów przeczytać. Cytujemy:
"Myślę, czuję, decyduję", "Moje ciało, mój wybór", "To jest wojna", "PiS tak gibki, że zagląda w nasze cipki", "Co to za smrodek ta Kaja Godek", "Macice to nie kaplice", "Aborcja przestanie być niebezpieczna", "Jarku gdyby matka wiedziała to by cię wyskrobała", "Twój kot nasze bobry", "Dzisiaj będziemy dusić kaczkę", "Koniec raju w Biłgoraju", "Kot może zostać reszta wypierdalać", "Kobiet się nie wkurwia", "Godek przestań mi macicę prześladować", "I tak urodzę wam lewaka", "Strajk cipek", "Piekło kobiet", "Módlcie się żeby nam się okresy nie zsynchronizowały", "Wypierdalać", "Rewolucja jest kobietą".
Ostatnie z wymienionych haseł o tyle jest prawdziwe, że faktycznie dwie bezbożne rewolucje: Wielką Rewolucję Francuską i bolszewicką w Rosji rozpoczynały wściekłe kobiety, które niewiele później sami rewolucjoniści większość z nich wymordowali. Już w 1920 r. Rosja Sowiecka jako pierwsza na świecie przyjęła ustawę aborcyjną, później powielił to Hitler, przede wszystkim w krajach okupowanych. Następnie te bolszewickie zbrodnie przejął neomarksizm na Zachodzie tzw. rewolucja kulturowa 1968 r. a dziś genderyzm i LGBT.
Uważaliśmy, że kobiety z natury mają subtelną wrażliwość. Wymienione hasła i zachowania podczas przemarszu świadczą o ich wielkim zwyrodnieniu i utracie godności. Z ich twarzy opadły kagańce, skrywające czarne dusze aborcji zaprzedane szatanowi. Wiele z tych pań było ochrzczonych i uczyło się religii, a może bywało w kościele. Czyżby zostały ukształtowane na wzór protestancki "róbta, co chceta", że Bóg jest tak miłosierny, że wszystkich zbawi bez względu na zachowanie, wyrzucając podstawową prawdę wiary katechizmowej, że Bóg jest sprawiedliwy, który za dobro wynagradza, a za zło karze i że istnieje piekło. Jest to też porażka ostatnich lat edukacji szkolnej i studenckiej.
Panie, atakując kościoły, religię, kapłanów, oczekują kościoła protestanckiego, w którym będzie miło, wesoło, przyjemnie, bez wymagań i nakazów, a lesbijki będą biskupami jak na Zachodzie.
Podczas protestów lewackie hordy wykrzykiwały "konstytucja", nie czytając artykułów w niej zawartych na temat ochrony życia ludzkiego. Jeżeli można by było zabijać nie mogące się bronić dzieci zgodnie z prawem, to dlaczego prawo zakazuje kradzieży? A jest to przecież mniejsze przestępstwo jak zabójstwo. Kobiety, przyszłe matki są żądne krwi swoich dzieci. Kiedyś było to niespotykane. Matki zawsze broniły swoje dzieci, ryzykując życiem. Jakie to są działania, gdy nie uznaje się prawa i sprawiedliwości oraz kwestionuje się zgodność prawa z konstytucją? Nie ma kompromisu między życiem a śmiercią, prawdą a kłamstwem, dobrem i złem, Bogiem i diabłem.
Znaczną winę w tym wychowaniu ponosi państwo polskie, które w ostatnich latach wspierało, finansowało i tolerowało takie zachowania. A zaproponowana ustawa "Piątka dla zwierząt", mająca wiele wspólnego z tymi protestami, każe chronić zwierzęta a minimalizować ludzi. Na uczelniach w Polsce działają instytuty genderowe. W teatrach profanuje się wartości katolickie i nasze świętości. Media państwowe i prywatne pokazują filmy propagujące rozwody, zboczenia LGBT, ekologiczne pogaństwo.
Kwestionowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego jest podważaniem jego nowego składu.
Rewolucjoniści zawsze uważali, że szerzenie rozpusty jest najlepszym mechanizmem na przygotowanie gruntu pod nową rewolucyjną rzeczywistość. Czy to jest lewacki terroryzm? Czarna ciżba tłoczy się na ulicach polskich miast, chociaż nie tak dawno wiele z tych osób odwoływało się do naszych sumień, krytykując zagęszczenie w kościołach i brak dystansu covidowego. Nagle ci sami ludzie nie widzą zagrożenia. Ulice stały się sceną wulgarnych satanistycznych manifestacji.
Jakie konsekwencje wyciągnie się wobec organizatorów tej bezbożnej rewolucji, finansowanej, organizowanej przez Żyda Sorosa poprzez Gazetę Wyborczą będącą jego współwłasnością. Tymczasem w 2019 r. po zabójstwie prezydenta Gdańska P. Adamowicza lewackie autorytety i część duchownych, którzy dziś nawołują do łamania prawa, pisała w apelu na temat mowy nienawiści cyt. "prawa mają moc ograniczania zła… etyka i prawo są w republikach po to, by nad żywiołami złych namiętności panować".
Nie łudźmy się kompromisem aborcyjnym głoszonym przez wielu podobno katolickich wysokich polityków i duchownych, dialogowaniem, uznaniem mniejszego zła.
Z osobami wyznającymi kult zabijania nie przyniesie to żadnego efektu. Dotychczasowe ustępstwa powodują narastanie coraz większego zła w życiu publicznym. Mówienie o heroizmie kobiet urodzenia dziecka to jest myślenie cywilizacji śmierci, a nie cywilizacji życia. Dotychczasowe chodzenie za rękę z tym światem, ekumenizm z szatanem, doprowadziły do eskalacji żądań głodnych krwi ideologów. Zabieg aborcji, zabijanie, jest krwawym cierpieniem fizycznym kobiety z wyrzutem sumienia do końca życia. Mówienie o letalności to mówienie o eutanazji. Mniejsze zło zawsze jest złem i doprowadza do większego zła. Społeczeństwo, które zabija własne dzieci, nie ma przyszłości. Chrystus nie dialogował z diabłem, tylko mu powiedział "idź precz, szatanie".
Zwracamy się do rządzących i prezydenta oraz parlamentarzystów o zachowanie naszej wiary katolickiej wyrosłej z cywilizacji łacińskiej, poszanowanie konstytucji i prawa do życia.
Prosimy biskupów i księży o wezwanie wiernych do aktów ekspiacyjnych i modlitw wynagradzających za bluźnierstwa, profanacje świętych miejsc i eucharystii, komunii św., za grzechy aborcji, herezje i apostazje w Kościele. Zwracamy się do młodzieży oszukanej przez lewackich doktrynerów, aby opuściła oddziały cywilizacji śmierci i wróciła do cywilizacji życia.
Zwracamy się do mieszkańców Biłgoraja i powiatu, ruchów i organizacji religijnych, służby zdrowia, samorządów, mediów lokalnych o obronę i ochronę naszych obiektów sakralnych, naszej wiary, która kształtowała setki pokoleń Polaków i Biłgorajan.
W sanktuarium św. Marii Magdaleny zgodnie z dekretem biskupa, kapłani mogą udzielać rozgrzeszenia z grzechów aborcji. Warto skorzystać, aby uregulować sobie relacje z Bogiem na ziemi i w wieczności.
Wszystkim kobietom życzymy osiągnięcia Nieba.
Szczęść Boże!
Za Rejonowy Komitet Obywatelski Ziemi Biłgorajskiej Marian Jagusiewicz, Stanisław Niespodziewański
Za Akademię Myśli Chrześcijańskiej Stanisław Schodziński , Andrzej Sagan
Za Biuro Radia Maryja przy parafii św. Jerzego w Biłgoraju Teresa Dołomisiewicz, Stanisław Dzido
Za Społeczny Komitet Upamiętniania Miejsc Pamięci Narodowej przy parafii św. Marii Magdaleny Henryk Grabias, Anna Kozdra
Za Stowarzyszenie Oddziałów Partyzanckich WiN Oddział Lublin Stanisław Krzysztoń, Krystyna Wasyluk
Za Krucjatę Różańcową za Ojczyznę w Biłgoraju Danuta Zań, Bronisław Jabłoński
Listopad, 2020 r.
Komentarze (0)